Top 10 najlepszych gier 2018 roku

Top 10 najlepszych gier 2018 roku

3. Spider-Man

Nasza recenzja

  • Data premiery: 07.09.2018        
  • Platformy: PS4        
  • Średnia na Metacritic: 87% (PS4)    

Bujanie się na pajęczynie pomiędzy fantastycznie zaprojektowanymi budynkami Manhattanu to jedna z najlepszych rzeczy, jakie można było zrobić w grach w 2018 roku. Dzięki niesamowitej robocie Insomniac Games Spider-Man otrzymał w końcu tytuł, na który zasługuje. Długa, pełna urozmaiceń i zwrotów scenariusza przygoda pokazała nam pajęczaka w najwyższej możliwej formie. Wszystkie postaci zostały oddane z klasą i idealnym wyczuciem, stanowiąc świetną alternatywę dla komiksów i filmów o tym bohaterze. Płynność z jaką poruszamy się po mieście, walczymy i korzystamy z naszych gadżetów zostawiają inne superbohaterskie pozycje daleko w tyle. Jeżeli nudzą Was już otwarte światy i nie macie ochoty po raz kolejny odhaczać wszystkich punktów, którymi obsypano mapę, to tu znajdziecie idealny przykład tego, jak powinno się je robić. Spider-Man ma w sobie taką moc, że nie tylko nie chce się w nim korzystać z systemu szybkiej podróży, ale i z przyjemnością zalicza się każde pomniejsze zadanie. Cały Manhattan jest tu naszą sceną, a my w odrapanym stroju, z połamanymi żebrami, po raz kolejny wsadzamy potężnych łotrów do więzienia. Momenty dramaturgii idealnie równoważą jednak ten pełen fajerwerków krajobraz. Życie prywatne Petera Parkera nie raz go tutaj dogania, a kilka razy nawet mocno nokautuje. Dzięki temu o Spider-Manie powinniśmy jeszcze długo rozmawiać (tym bardziej, że dodatki do gry również pokazują kilka ciekawych wydarzeń), obowiązkowa pozycja.

Najważniejsze cechy:

 Prezentacja postaci Spider-Mana

 Płynność poruszania się po Manhattanie

 Fantastyczny, komiksowy klimat

 Rozbudowana fabuła

 Piękna oprawa

 

2. God of War

Nasza recenzja

  • Data premiery: 20.04.2018   
  • Platformy: PS4
  • Średnia na Metacritic: 94% (PS4)    

Kratos, morderca bogów, ma syna i chce wieść normalne życie – kto by pomyślał. God of War to wielki reboot serii i niesamowite przedsięwzięcie. Zmieniono to jak gramy w GoW, i podróżujemy po lokacjach, zmieniono nawet cały świat, rzucając nas na łaskę nordyckich czempionów (a może to oni są teraz na naszej łasce?). Skala i ambicja tego projektu są przerażające. Zawieszenie kamery za plecami Kratosa i postawienie na krótsze, bardziej „osobiste” starcia oraz trzymanie przy sobie przez cały czas Atreusa, chłopca, którego skóra musi bardzo szybko stwardnieć, to świetne decyzje. Można było przecież po raz kolejny dać nam zwykły sequel, a zamiast tego otrzymaliśmy wielkie, niesamowicie klimatyczne widowisko, które zabrało nas do krainy, która nikogo nie kocha tak jak wojowników. Jeżeli w 2018 roku jedną z najważniejszych gier, zbierającą niesamowicie wysokie oceny i sprzedającą się jak świeże bułeczki może być opowieść o gościu z toporem, który idzie przed siebie i miażdży potwory, to znaczy, że branża potrafi jeszcze walczyć z pokusą tworzenia kolejnych darmowych strzelanin i gier-usług. God of War to hołd dla każdego, kto uwielbia wielkie przygody w nieznane. Po zobaczeniu napisów końcowych pojawia się tu uczucie wdzięczności dla całej ekipy Sony Santa Monica, a to chyba najlepsza rekomendacja. Trzeba w to zagrać.

Najważniejsze cechy:

 Odnowienie historii Kratosa

 Przenosiny do świata nordyckich wierzeń

 System walki

 Rozbudowanie

 Projekty poziomów

 Oprawa

 

1. Red Dead Redemption 2

Nasza recenzja

  • Data premiery: 26.10.2018
  • Platformy: PS4, XOne
  • Średnia na Metacritic: 97% (PS4)    

Rockstar długo kazał nam czekać na swoją nową grę. Lata wytężonej pracy, praktycznie nieskończony budżet, dopieszczanie każdego szczegółu, zapewnienie potężnej dawki przeżyć – wszystko to sprawiło, że Red Dead Redemption 2 to gra pomnikowa. Nie da się jej porównać z niczym innym, bo żadne inne studio nie jest w stanie dostarczyć tak wiele, w takiej jakości. Co jeszcze lepsze, całość jest gorzkim komentarzem do bandyckiego życia, w którym tak wiele innych gier się zakochuje. Romantyczny Dziki Zachód znany z innych tekstów to w RDR2 miejsce brudne, trudne, którego przecudowna natura bez wahania wyciąga po nas swoje szpony i zęby. Z technicznego punktu widzenia majstersztyk, gwarantujący w każdej sekundzie zapierające dech w piersiach widoki. Fabularnie kolos, przemawiający do gracza nie tylko w scenkach przerywnikowych i podczas dialogów, ale przy każdym kroku w nieznane. Odkrywanie tego, co kryje się za kolejnym drzewem, wzgórzem, jeziorem, miastem to tutaj gra sama w sobie! Błądzenie po mapie, badanie miejsc, które pozornie niczym do siebie nie przyciągają, walka o życie, gdy uciekamy przed ścigającą nas sprawiedliwością, wielkie zwycięstwa, wielkie porażki, pętla zaciskająca się na szyi, czego tu nie ma... Wybitna opowieść o wybitnej ambicji. Jeżeli na kolejny tytuł Rockstar również będziemy czekać pięć lat, to nie mam nic przeciwko. Skoro są w stanie dostarczyć coś takiego, to należy im się każdy grosz, który zarobili na Red Dead Redemption 2. A zarobili ich wiele. Stawiam przed sobą pudełko z kowbojem w czerwieni i kłaniam się bardzo nisko. Wygrali.

Najważniejsze cechy:

 Ogromny świat

 Ukazanie piękna i brutalności natury

 Smaczki na każdym kroku

 Rozbudowana fabuła

 Najlepszy cyfrowy Dziki Zachód

Obserwuj nas w Google News

Tagi

GamingGry

Pokaż / Dodaj komentarze do: Top 10 najlepszych gier 2018 roku

 0