Test i recenzja ASUS ROG Phone 7 Ultimate. O marzeniach mobilnych graczy słów kilka

Test i recenzja ASUS ROG Phone 7 Ultimate. O marzeniach mobilnych graczy słów kilka

ASUS ROG Phone 7 Ultimate - możliwości fotograficzne

Chociaż ASUS ROG Phone 7 Ultimate z pewnością nie jest smartfonem fotograficznym, to od nowoczesnego urządzenia w tej półce cenowej można oczekiwać wysokiej jakości w każdym z elementów. Jak jest w tym przypadku? Za możliwości fotograficzne tego sprzętu odpowiadają 32 MP kamerka przednia (f/2.5, 1/3.2", 0.7 µm) oraz zestaw aparatów na tylnym panelu, na który składają się 50 MP obiektyw główny z sensorem Sony IMX766 ( f/1.9, 1/1.56", 1.0µm, PDAF), który widzieliśmy już w kilku propozycjach od realme czy Xiaomi, 13 MP obiektyw ultraszerokokątny 120˚ (f/2.2) oraz 5 MP makro (f/2.0). Wystarczy rzut oka, żeby przekonać się, że ASUS nie próbuje nawet mierzyć się z najlepszymi pod tym względem smartfonami na rynku, choć wyceniony jest podobnie.

Niemniej większość użytkowników nie powinna narzekać, bo ROG Phone 7 potrafi zrobić dobrej jakości zdjęcia z przyjemną naturalną kolorystyką, dobrą rozpiętością tonalną, ostre i szczegółowe, choć czasem zdarzają się oczywiście jakieś zbyt miękkie albo wręcz przeciwnie, z nazbyt widoczną radosną działalnością sztucznej inteligencji. Złego słowa nie można też powiedzieć o trybie portretowym, który oferuje naturalne rozmycie tła i nie ma problemów z separacją obiektów, ale nie polecam korzystać z oferowanego przez niego zooma, bo wtedy jakość zdjęć znacząco spada. 

Bez zaskoczenia jest także w przypadku obiektywu szerokokątnego, który wyraźnie odstaje od obiektywu głównego, nie tylko jakością, ale i kolorystyką, a różnice pogłębiają się jeszcze bardziej w trybie nocnym, gdzie ten pierwszy cierpi już z powodu dużych zaszumień, problemów ze źródłami światła i typowego dla tańszych jednostek pomarańczowego zabarwienia.

Jeśli chodzi o makro, moja opinia w tym temacie się nie zmienia - nawet jeśli są najwyższej jakości, to i tak większość z nas nigdy nie będzie z nich korzystać. Zupełnie inaczej niż w przypadku selfie, więc użytkowników z pewnością ucieszy fakt, że możemy liczyć na autoportrety z przyjemnymi dla oka i naturalnymi kolorami, którym nie brakuje szczegółowości. Zarówno przy klasycznych fotkach, jak i portretach, możemy liczyć na „wygładzenie”, podczas gdy ten drugi tryb oferuje też liczne filtry zmiękczające skórę, zmieniające jej kolor, rozjaśniające czy korygujące oczy i policzki.

W zakresie nagrywania wideo możemy liczyć nawet na 8K, ale ograniczone do 24 klatek, więc zdecydowanie lepiej sięgnąć po 4K, gdzie w grę wchodzi już 60 klatek. Smartfon oferuje też kilka poziomów stabilizacji, w tym 3-osiową elektroniczną stabilizację ekranu (EIS) dostępną dla wszystkich rozdzielczości, a jeśli ograniczymy się do FHD w 30 klatkach bez HDR (albo niżej), to możemy też skorzystać z trybu HyperSteady.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test i recenzja ASUS ROG Phone 7 Ultimate. O marzeniach mobilnych graczy słów kilka

 0