Test ASUS ROG Thor 1200 W Platinum III. Czy sprosta legendzie?

Zawartość opakowania Asus ROG Thor 1200 W Platinum III

Zasilacz jest zapakowany w duży czarny karton. Na jego froncie znajdziemy podstawowe informacje dotyczące serii modelu, mocy PSU, certyfikatu 80 PLUS, standardu ATX 3.1 oraz poglądowe lakierowane zdjęcie zasilacza. Z tyłu i na bokach zobaczymy już więcej konkretów, między innymi w temacie zastosowanych technologii, jak chociażby ekranu OLED, a także wsparcia dla podświetlania RGB i Aura Sync. Znalazło się tu również kilka wzmianek dotyczących wnętrza, m.in. o zastosowanych radiatorach ROG czy tranzystorach GaN.

1.  
2.  
3.  
4.  
5.  
6.  
7.  

  Poprzedni   Następny

Wraz z zasilaczem otrzymujemy:

• kabel zasilający,
• 6 opasek rzepowych,
• 12 opasek plastikowych,
• 4 czarne śrubki do montażu PSU,
• naklejkę ROG,
• torba na okablowanie,
• instrukcję obsługi.

Jak na wysoką półkę cenową przystało, wyposażenie jest bogate.

Okablowanie 

Producent zastosował przewody o przekrojach 16 i 18 AWG (American Wire Gauge – niższy numer oznacza większy przekrój). Całe okablowanie jest odpinane i odpowiednio oznaczone na wtyczkach. Asus wykorzystał kable z indywidualnie prowadzonymi przewodami, jednak zamiast klasycznego oplotu zastosował wytłaczany wzór w izolacji (tzw. embossing), który imituje wygląd oplotu. Efekt wizualny jest bardzo dobry, choć szkoda, że nie dodano grzebieni porządkujących, które poprawiłyby estetykę montażu w obudowie (takie zobaczymy np. w Corsair RM850x 2024).

Przewód ATX 24-pin zakończono dzieloną wtyczką – trudno zrozumieć, dlaczego wciąż stosuje się takie rozwiązanie. Dla napięć +3,3 V, +5 V oraz +12 V oraz kabla PCIe 5.1 poprowadzono dodatkowe przewody zwrotne, co pozytywnie wpływa na stabilność napięć. Zgodnie ze specyfikacją ATX 3.1, zasilacz wyposażono także w jedno złącze PCIe 5.1 12V-2x6 (600 W), wykonane z przewodów o przekroju 16 AWG.

1.  
2.  
3.  
4.  
5.  
6.  
7.  
8.  

  Poprzedni   Następny

Oprócz głównej wiązki 24-pin do zasilania płyty głównej, do dyspozycji mamy dwa kable EPS (4+4 pin), cztery niezależne wiązki PCI-E (każda zakończona pojedynczą wtyczką 6+2 pin, bez żadnych rozgałęzień) oraz jeden kabel z wtykiem PCIe 5.1 12V-2x6 o mocy 600 W. Nośniki danych oraz różnego rodzaju kontrolery podłączymy za pomocą czterech wiązek – dwóch zakończonych czterema złączami SATA każda oraz dwóch z trzema złączami Molex. Łącznie do dyspozycji mamy osiem wtyków SATA oraz jedno Molex. Na długość kabli trudno narzekać – wiązki EPS mierzą aż 100 cm, kabel ATX 24-pin ma 60 cm, a przewody PCI-E oraz 12V-2x6 odpowiednio 75 cm i 74 cm. Dzięki temu bez problemu zasilimy płyty główne nawet w większych obudowach, bez konieczności stosowania przedłużek. Kable są elastyczne, dobrze się układają w obudowie, a zastosowana izolacja nie powoduje ich usztywnienia.

1.  
2.  
3.  
4.  

  Poprzedni   Następny