Test ray-tracingu w Deliver Us The Moon: wydajność
Szukając odpowiedniej lokalizacji do testów wydajnościowych, ostatecznie zdecydowałem się na początkowy etap misji Centrum Księżycowe Copernicus, który naprawdę mocno daje się we znaki kartom graficznym. Dzieje się tak dlatego, że to jedno z miejsc, gdzie mamy okazję jednocześnie obserwować znaczną liczbę tworzonych z użyciem śledzenia promieni (ang. ray-tracing) cieni oraz odbić, a nie tylko jednych lub drugich. Ale oczywiście nie jedyne tego typu, ergo podobnej liczby klatek na sekundę możemy się spodziewać relatywnie często. Z uwagi na fakt, że tytuł udostępnia kilka profili regulujących jakość efektów oraz rozdzielczość, z której odzyskiwany jest obraz przy aktywnym DLSS, zdecydowałem się na sprawdzenie w boju wszystkich możliwych kombinacji - tak, aby zapewnić możliwie pełny obraz sytuacji.
Miejsce testowe
Centrum Księżycowe Copernicus
Pokaż / Dodaj komentarze do: Deliver Us The Moon – rzut oka na ray-tracing oraz DLSS 2.0