Genesis Krypton 555 i Genesis Carbon 700XL Cordura - test. Idealny zestaw do 200 złotych?

Genesis Krypton 555 i Genesis Carbon 700XL Cordura - test. Idealny zestaw do 200 złotych?

Genesis Krypton 555 - Komfort użytkowania

Jak już wcześniej wspominałem, w Kryptonie 555 pewien dyskomfort sprawiają luźne, chyboczące się łopatki, posiadające znamiona występowania pre- i post-travel. Z drugiej strony to dosyć częste zjawisko, dlatego nie przykładałbym do niego tak dużej wagi, jak do tego co pod nimi się znajduje, a jest co podziwiać… LPM oraz PPM skrywają przełączniki GM 4.0 produkcji Kailh. Są to jedne z cięższych switchy dostępnych na rynku, ale też jedne z najbardziej niezawodnych i lubianych klasycznych konstrukcji mechanicznych. Ich żywotność oszacowano na 60 milionów kliknięć, co robi spore wrażenie, biorąc pod uwagę fakt, że zazwyczaj w myszkach dla graczy kosztujących w granicach 100 zł widuje się raczej przełączniki o ratingu między 10 a 20 milionów kliknięć. W praktyce Kailh GM 4.0 działają wyśmienicie, są bardzo chrupkie, troszkę hałaśliwe, ale w granicach normy, a do tego nie występuje w nich tak bardzo unikany dwuklik trapiący niejedne mikrostyki mechaniczne. 

Genesis Krypton 555

Kształt to kwestia gustu, ale moim zdaniem jest on udany. Mysz leży w dłoni pewnie, nie przesuwa się, mamy wystarczająco dużo miejsca na palce, a wszelkie przyciski czy scroll są umiejscowione w dogodnych punktach oraz odpowiednio wysunięte ponad obrys urządzenia. A skoro już jesteśmy przy wałku przewijania, to szczerze mówiąc, nie jestem jego największym fanem. Jego jakość jest wątpliwa. Czuć, że pod spodem znajduje się relatywnie tani enkoder. Chociaż co prawda pojedyncze stopnie są wyczuwalne, to łatwo za jednym ruchem przeskoczyć o kilka, zdecydowanie brakuje im trochę precyzji, a przy tym stawiany opór nie jest największy. Dodatkowo rolka została osadzona dosyć luźno, co czuć, gdyż grzechocze i chybocze się na boki. Odnośnie podświetlenia trudno cokolwiek zarzucić, w urządzeniu z tej półki cenowej prezentuje się po prostu dobrze, więc nie mam na co narzekać, aczkolwiek jeśli by przyjrzeć się uważniej, można zaobserwować malutkie, pojedyncze punkty na pasku LED nieco słabiej doświetlone niż na reszcie jego długości, ale to szczegół

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Genesis Krypton 555 i Genesis Carbon 700XL Cordura - test. Idealny zestaw do 200 złotych?

 0