Gigabyte Aorus KD25F - test monitora z matrycą 240 Hz

Gigabyte Aorus KD25F - test monitora z matrycą 240 Hz

Gigabyte Aorus KD25F - Gry (240 Hz / FreeSyc)

Przechodzimy chyba do najważniejszej kwestii w przypadku monitora z 240 Hz odświeżaniem, czyli jakości obrazu w trakcie ruchu. Monitor prócz 144 Hz matrycy pochwalić może się również wsparciem dla Adaptive-Sync, w przedziale od 40 do 240 kl./s., a na dodatek nie zabrakło tu również trybu podświetlenia stroboskopowego, więc KD25F jawi się jako spełnienie marzeń graczy preferujących wszelkiego rodzaju shootery i inne dynamiczne gatunki. Czy tak jest w rzeczywistości? Zacznijmy od tego, że aby uzyskać maksimum możliwości monitora, należy połączyć go z kartą grafiki przez złącze DisplayPort 1.2 - stosowny tryb obrazu pojawi się na liście obsługiwanych częstotliwości. Nie będziemy także wchodzić w dyskusje na temat sensowności tak wysokiego odświeżania, bo wiele osób wciąż twierdzi, że wszystko powyżej 144 Hz jest praktycznie niezauważalne dla ludzkiego oka, ale musicie uwierzyć nam na słowo, różnica jest wyraźna. Co prawda nie jest to taki skok jak pomiędzy 60 Hz a 144 Hz i porównać można tę sytuację raczej do różnicy jaką otrzymujemy przy przeskoku z wyświetlacza Full HD na 4K, ale w przypadku kompetytywnego grania, szczególnie na poziomie e-sportowym, nawet drobne różnice mają znaczenie.

Gigabyte Aorus KD25F - test monitora z matrycą 240 Hz

Efekt jaki pozowała uzyskać 240 Hz matryca jest fenomenalny i jeśli tylko nasza grafika jest w stanie wycisnąć powyżej 200 kl./s, to możemy się cieszyć obrazem ostrym jak żyleta nawet w bardzo szybkich scenach, który jest wolny od smużenia i innych artefaktów. Świetną robotę robi tryb Aim Stabilizer (strobing), który wynosi jakość obrazu niemal do poziomu CRT-ków, co wraz szybkim czasem reakcji wyświetlacza sprawia, że przesiadka na 60 Hz czy nawet 144/120 Hz monitor jest dość bolesna (szybko przyzwyczajamy się do dobrego). Dowodem na bardzo ostry obraz niech będzie test przewijania tekstu (powyżej), gdzie możecie sobie porównać czytelność czcionki w 240 kl/s (po lewej) i 120 kl./s (po prawej). Generalnie nic lepszego w tym aspekcie nie znajdziecie obecnie na rynku. Trzeba przy tym pamiętać, że uzyskanie tak wysokiego klatkażu w bardziej wymagających nowoczesnych tytułach będzie dość trudne, ale w przypadku gier pokroju CS: GO nie powinno stanowić większego problemu.

Gigabyte Aorus KD25F - test monitora z matrycą 240 Hz

FreeSync

O technologii FreeSync pisaliśmy już wielokrotnie i KD25F wyposażony został w skaler kompatybilny z Adaptive Sync, co oznacza możliwość obsługi funkcji synchronizacji wyświetlanego obrazu z kartą grafiki. Szkoda jednak, że monitor Gigabyte oferuje dynamiczną synchronizację dopiero od 48 kl./s., aczkolwiek wsparcie dla techniki kompensacji spadków płynności LFC (Low Framerate Compensation) sprawia, że nie powinno być to tak bardzo dotkliwe. Poza tym, producent chwali się certyfikatem G-Sync Compatible, co oznacza poprawną obsługę adaptacyjnej synchronizacji na kartach graficznych NVIDII, bez obawy o artefakty czy inne problemy. My możemy potwierdzić, że funkcja działa bardzo dobrze zarówno na GPU Czerwonych, jak i Zielonych.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Gigabyte Aorus KD25F - test monitora z matrycą 240 Hz

 0