Gigabyte Aorus KD25F - test monitora z matrycą 240 Hz

Gigabyte Aorus KD25F - test monitora z matrycą 240 Hz

Gigabyte Aorus KD25F - test monitora z matrycą 240 Hz

Na początku roku firma Gigabyte zaskoczyła nas swoim pierwszym monitorem, który trafił na rynek w ramach marki Aours i okazał się być niezwykle ciekawym i świetnie zrealizowanym produktem (zapraszamy do naszego testu) z górnej półki, skierowanym do wymagających graczy, szukających idealnego kompromisu pomiędzy jakością statycznego obrazu (matryca IPS QHD i HDR) a odwzorowaniem ruchu (144 Hz i czas reakcji 1 ms MPRT). Debiut popularnego producenta w segmencie monitorów był zatem bardzo udany, nic więc dziwnego, że postanowił on pójść za ciosem i przygotował kolejne gamingowe propozycje. Do naszego laboratorium testowego trafił 25-calowy model Aorus KD25F, którego najważniejszą cechą jest odświeżanie na poziomie 240 Hz, co sprawia, że sprzęt ten dedykowany jest głównie miłośnikom kompetytywnych strzelanek, gdzie dąży się do uzyskania jak największej liczby klatek na sekundę, co przekłada się na płynniejszą rozgrywkę i szybszy czas reakcji graczy. Monitor ten został jednak doprawiony specjalnym sosem Gigabyte i posiada wiele dodatkowych funkcji znanych z Aorus AD27QD, które dla wielu osób mogą okazać się bardzo przydatne i wyróżniają ten produkt na tle konkurencji. Czy zatem znany producent komponentów PC przygotował kolejny hit, czy może tym razem powinęła mu się noga? Przekonajmy się…

Do naszego laboratorium testowego trafił 25-calowy model Aorus KD25F, którego najważniejszą cechą jest odświeżanie na poziomie 240 Hz, co sprawia, że sprzęt ten dedykowany jest głównie miłośnikom kompetytywnych strzelanek.

 Test Gigabyte AORUS AD27QD z panelem IPS QHD 144 Hz i HDR. Monitor idealny?

Aorus KD25F to oczywiście monitor Full HD wyposażony w matrycę TN, ponieważ jak na razie 240 Hz dostępne jest jedynie dla takiej rozdzielczości (co wydaje się być logicznie, ponieważ trudno byłoby rozpędzić do tak wysokiej liczby kl./s gry wyświetlane w wyższej rozdziałce) i tego typu paneli. Kolejną mocną stroną zastosowanego ekranu ma być czas reakcji przy wykorzystaniu strobingu, wynoszący tylko 1 ms, aczkolwiek wartość ta odnosi się do parametru MPRT, czyli uwzględniającego potencjalne rozmycia, więc w teorii stanowi ważniejszy wyznacznik niż powszechnie stosowany współczynnik GtG, ale tych nie należy porównywać ze sobą. Oczywiście nie zabrakło tu również obsługi technologii FreeSync, która działa w zakresie 48-240 Hz i wspierana jest przez Low Framerate Compensation (LFC). Producent chwali się także 100% pokryciem palety sRGB (nieczęsty widok w przypadku TN-ek) oraz wysoką ergonomią, pozwalającą na dostosowanie pozycji ekranu do naszych preferencji w wielu płaszczyznach. Pozostała część specyfikacji wygląda już dość standardowo, ponieważ maksymalna jasność wynosi co prawda 400 nitów, ale kąty widzenia są typowe dla zastosowanej matrycy, podobnie jak kontrast.

Specyfikacja Gigabyte AORUS KD25F
Przekątna matrycy 24,5''
Rozdzielczość natywna 1920 x 1080 px
Częstotliwość odświeżania 240 Hz; 48 - 144 Hz (FreeSync)
Gęstość pikseli 89,91 ppi
Typ panelu TN
Powłoka matrycy Antiglare, Hard coating (3H)
Maksymalna jasność 400 cd/m(zmierzone 441 cd/m2)
Kontrast statyczny 1000:1
Kąty widzenia 170/160 st.
Czas reakcji (MPRT) 0,5 ms
Pivot tak
VESA tak, 100x100
Złącza DisplayPort 1.2, 2x HDMI 2.0, 2x USB 3.0
Inne Podświetlenie RGB Fusion, audio Jack 3,5 mm, OSD Sidekick, zamek Kensington
Waga 6,8 kg

Na pewno warto też wspomnieć o natywnym wsparciu dla 8-bitowej głębi kolorów, gdyż bardzo często stosuje się w tego typu przypadkach 6-bitowe panele z ditheringiem FRC. Gigabyte nie omieszkał również wspomnieć o pełnej kompatybilności z techniką G-SYNC (wspomina nawet o certyfikacie G-SYNC Compatible, ale ten nie został jeszcze oficjalnie potwierdzony dla tego modelu przez NVIDIĘ). Poza tym, jak już wspominaliśmy, zaczerpnięto tu szereg funkcji z AD27QD, w tym Black Equalizer, Aim Stabilizer, aplikacja OSD Sidekick, celownik, czasomierz i licznik naekranowy czy aktywna redukcja szumu aplikowana w słuchawkach podłączanych bezpośrednio do monitora. Do tego dochodzi jeszcze podświetlenie RGB czy możliwość szybkiego ładowania urządzeń za pomocą portu USB. Tych dodatkowych atrakcji jest tu naprawdę sporo, co oczywiście przekłada się na wartość tego monitora. Nie jest to bowiem budżetowy produkt, którego jedynym walorem jest 240 Hz matryca, ale sprzęt dla wymagających graczy poszukujących możliwie najszybszego monitora bez kompromisów w pozostałych kwestiach (choć tych przy panelach TN nie da się jednak uniknąć).

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Gigabyte Aorus KD25F - test monitora z matrycą 240 Hz

 0