GIGABYTE Z390 AORUS PRO - test płyty głównej

GIGABYTE Z390 AORUS PRO - test płyty głównej

W dniu dzisiejszym swój rynkowy debiut zaliczają płyty główne oparte na chipsecie Intel Z390 i z tej okazji przygotowałem dla Was premierowe testy dwóch nowych konstrukcji. Pierwszą z nich jest produkt firmy GIGABYTE - Z390 AORUS PRO. Niewątpliwie data premiery omawianych nowości nie okazała się zbyt szczęśliwa, gdyż od kilku tygodni obserwujemy gigantyczny wzrost cen procesorów Intela, który wynika z problemów amerykańskiego producenta z zaspokojeniem popytu konsumentów. Niemniej jednak mogę przypuszczać, że terminy były ustalone już dużo wcześniej, a zbieżność z nieciekawą sytuacją rynkową jest czysto przypadkowa. Trudno bowiem podejrzewać niebieskich o celowe zaniżanie dostaw i, tym samym, oddawanie bez walki sporego kawałka tortu zielonej konkurencji. Wracając do Z390, to tak naprawdę długo nie było wiadomo, czego należało się po nim spodziewać. Teorie i zakulisowe doniesienia były przeróżne, a na pewnym etapie w eter poszła nawet wiadomość, że może to być po prostu przemianowany Z370, czyli odgrzewany kotlet. Co więcej, pojawiały się nawet wątpliwości, czy przypadkiem starszy flagowiec nie zostanie porzucony, jak swego czasu Z270, i skończy bez obsługi nowych CPU. W tym momencie mogę już powiedzieć, że obawy na szczęście się nie potwierdziły. I tak ośmiordzeniowe Core 9. generacji bez problemów działają na płytach Z370, a nowy chipset nie jest tym samym co poprzednik. Chociaż oczywiście zmiany, z praktycznego punktu widzenia, nie są zbyt rozległe - Z390 wprowadza natywną obsługę standardu USB 3.1 (maksymalnie sześć sztuk), obecnie oficjalnie nazywanego USB 3.1 Gen2. Tym samym Intel załatał dziurę, jaka pojawiła się w momencie debiutu tańszych chipsetów.

Z390 AORUS PRO to nowa propozycja GIGABYTE z segmentu średnio-wysokiego. Przekonajmy się, czy wyróżnia się czymś na tle poprzedników bazujących na Z370.

GIGABYTE Z390 AORUS PRO - test płyty głównej

Przechodząc do samej płyty głównej, jako że mamy do czynienia z przedstawicielem rodziny AORUS, dość oczywistym wydaje się fakt, że powinniśmy spodziewać się bogatej oprawy wizualnej. Nie inaczej jest w tym przypadku, aczkolwiek podświetlenie LED nie jest do przesady agresywne. Mogę spokojnie powiedzieć, że widziałem konstrukcje GIGABYTE zdecydowanie solidniej obdarzone w tym aspekcie przez producenta. Tym, co ma wyróżniać omawiany produkt, jest także mocna, 12-fazowa sekcja zasilania rdzeni procesora. Na chwilę obecną nie mogę powiedzieć, czy jest to konieczność dla zapewnienia bezproblemowej pracy nadchodzących ośmiordzeniowców. Bynajmniej nie dlatego, że ich jeszcze nie sprawdziłem w akcji, gdyż miałem okazję to uczynić. Powód jest zupełnie inny - embargo na informacje o 9. rodzinie serii Core przestaje obowiązywać później niż w przypadku samego chipsetu i płyt głównych (serio Intelu?). Bez zagłębiania się w szczegóły związane z Core i9, trzeba jednak przyznać, że producenci podeszli do tematu poważnie i postawili na bardziej rozbudowane sekcje zasilania. Na papierze wygląda to naprawdę rozsądnie, natomiast na szczegóły odnośnie zastosowanych komponentów oraz pomiary praktyczne jeszcze przyjdzie czas. Z ciekawostek mogę dodać również, że chociaż testowany model nie dysponuje modułem zapewniającym komunikację bezprzewodową, to istnieje wersja z dopiskiem "WIFI", nadrabiająca tę zaległość (naturalnie za odpowiednią dopłatą). Tyle na temat najbardziej ogólnych spostrzeżeń związanych z Z390 AORUS PRO, czas zerknąć do specyfikacji technicznej i sprawdzić, czy wyróżnia się czymś jeszcze.

Specyfikacja GIGABYTE Z390 AORUS PRO:

  • Socket: LGA 1151
  • Chipset: Intel Z390
  • Pamięć: 4 x DDR4-2666, Max. 64 GB
  • Wyjście obrazu: HDMI
  • Gniazda rozszerzeń: 3 x PCIe x16 (x16/x8/x4), 3 x PCIe x1
  • Obsługa Multi-GPU: NVIDIA SLI, AMD CrossFireX
  • Magazyn danych: 6 x SATA 6 Gb/s, 2 x M.2
  • Sieć: Intel I219-V
  • Dźwięk: Realtek ALC1220
  • Porty USB: 3 x USB 3.1, 6 x USB 3.0, 8 x USB 2.0
  • Wymiary: ATX

Jak widać, płyta jest wyposażona dość standardowo, ale trzyma w tym aspekcie odpowiedni poziom. Na pokładzie znajdziemy dobre zintegrowane audio, bazujące na kodeku Realtek ALC1220, oraz kartę sieciową Intela. Na chwilę obecną nie wiem jeszcze, jakie taktowanie RAM deklaruje producent przy podkręcaniu, gdyż instrukcja obsługi, którą znalazłem w pudełku, mówi tylko o oficjalnych wartościach. Jeżeli chodzi o USB 3.1, to Z390 AORUS PRO wykorzystuje dokładnie połowę możliwości chipsetu i do naszej dyspozycji oddano trzy takie złącza. Sześć portów SATA oraz dwa gniazda M.2 to liczba w zupełności wystarczająca dla typowego nabywcy, a przynajmniej osobiście tak uważam. Sloty PCI-Express także występują w szeroko rozpowszechnionej konfiguracji, z dwoma x16, które mogą posłużyć do budowania Multi-GPU, jednak na taki wariant decyduje się bardzo niewielka grupa konsumentów i raczej celują oni w takim przypadku w platformy HEDT z większą liczbą linii. Czysto teoretycznie opisywany model wydaje się być solidną konstrukcją z segmentu średnio-wysokiego, natomiast tego, jak poradzi sobie w testach praktycznych, dowiecie się z kolejnych stron publikacji.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: GIGABYTE Z390 AORUS PRO - test płyty głównej

 0