RX 590 kontra GTX 1060 GDDR5X na Ryzen 5 1400: konkluzje
Patrząc na uzyskane rezultaty, myślę że spokojnie można je określić jako interesujące. W ogólności stało się dokładnie to, co przewidywałem, czyli w warunkach, kiedy ograniczenie stanowi procesor szybszą kartą okazała się GeForce GTX 1060 GDDR5X. Przy czym przewaga nad Radeonem RX 590 nie jest aż tak duża, jak można się było spodziewać, a ponadto bardzo interesujących wniosków dostarcza prześledzenie wyników w poszczególnych grach. Zacznę od legendarnego Crysisa 3, który był jedynym tytułem sprawiającym olbrzymie problemy reprezentantowi obozu AMD. Przy czym warto tutaj zwrócić uwagę na dwie rzeczy. Po pierwsze, problem nie dotyczy wydajności GPU, gdyż ta, jak mogliście się przekonać ze standardowego testu, jest na normalnym poziomie. Nietypowo niskie są osiągi procesora, co przy słabszej jednostce centralnej objawiło się wyjątkowo boleśnie. Trudno też posługiwać się w tym przypadku często pojawiającym się argumentem o nieżyciowości testów - ustawienia graficzne były maksymalne. Po drugie, sytuacja ma miejsce tylko i wyłącznie pod kontrolą systemu Windows 10, gdyż pod starszą Siódemką jest już całkiem nieźle, o czym po raz pierwszy pisałem w materiale odnośnie testowania procesorów, który znajdziecie tutaj. W pozostałych grach na ogół także wygrywała karta z układem NVIDII, jednak przewaga często nie była zauważalna, czasem wręcz minimalna. Za to warto zwrócić uwagę na Battlefielda 1 i dwa tytuły wspierające DirectX 12 - Hitman oraz Rise of the Tomb Raider. We wszystkich trzech przypadkach zwycięstwo zanotował Radeon RX 590, notując przewagę oscylującą wokół 3% i to nie dlatego, że nadzialiśmy się na limit GPU. Po prostu pod nowszym API wydajność CPU była wyższa we współpracy z kartą reprezentującą czerwony obóz.
Chociaż dogrywka na procesorze Ryzen 5 1400 padła łupem GeForce GTX 1060 GDDR5X, to jednak rezultaty Radeona RX 590 należy uznać za pozytywne.
AMD Radeon RX 590 vs NVIDIA GeForce GTX 1060 GDDR5X - test kart graficznych
Ustawienia graficzne a płynność obrazu
Rzeczą wartą podkreślenia jest także to, że - jak pisałem we wstępie - przeprowadzone cięcia ustawień graficznych były naprawdę niewielkie. Jedynym tytułem, który zmusił mnie do redukcji wszystkich detali do poziomu średniego, był Project CARS, gdzie taki krok to prostu konieczność, wszak ściganie się ze spadkami poniżej 60 FPS to żadna przyjemność. W tym konkretnym przypadku próba podbicia detali do poziomu wysokiego nie byłaby dobrym pomysłem, gdyż skutkowałaby okresowymi zjazdami wydajności poniżej wspomnianej granicy, a przynajmniej w warunkach deszczowych przy karcie graficznej od AMD. Przechodząc do reszty produkcji, obniżyłem jakość cieni do średniej w Rise of the Tomb Raider oraz Wiedźminie 3 i w sumie to by było na tyle. W pozostałych grach wszystkie "suwaki" były na poziomie przynajmniej wysokim, nierzadko wręcz maksymalnym. Jak więc widać, dać się grać na karcie i procesorze ze średniej półki przy wysokiej płynności i dobrej jakości obrazu (może pomijając Watch Dogs 2, gdzie wymagania odnośnie CPU są naprawdę wysokie). Puryści uznający wyłącznie maksymalne detale zapewne w dalszym ciągu nie byliby usatysfakcjonowani, jednak uważam, że dla przeciętnego gracza taka kombinacja będzie w zupełności zadowalająca i pozwoli w pełni cieszyć się z rozgrywki. Mimo wszystko trzeba jednak odnotować pewien zastój, który obecnie ma miejsce w segmencie średnim na rynku kart graficznych. Wszak Radeon RX 590 to w pewnym sensie spadkobierca RX 480, a więc modelu, któremu niedługo stukną trzy lata, zaś GeForce GTX 1060 GDDR5X bazuje na wersji bez dopisku mówiącego o nowym rodzaju kości VRAM, pochodzącej z podobnego okresu co pierwsze wydanie Polarisa. Niewątpliwie więc przydałby się mocny impuls i mam nadzieję, że doczekamy się go w najbliższym czasie.
Sterowniki i wydajność CPU - sprawa nie taka oczywista
Powoli kończąc, chciałbym jeszcze podkreślić, że zaprezentowane wyniki testów są reprezentatywne tylko i wyłącznie dla konfiguracji, która była przedmiotem niniejszego artykułu i w żadnym przypadku nie należy ich uogólniać na inne kombinacje CPU/GPU (ustawienia graficzne też mają pewne znaczenie!). To, że w przypadku ośmiowątkowego Ryzena 5 1400 wyszło to, co wyszło, nie oznacza, że tak samo byłoby w przypadku procesora wyposażonego w większą liczbę wątków. Dzieje się tak dlatego, że na ogół wyższy narzut sterowników nie jest jedynym problemem, z jakim zmaga się AMD. Bardzo często mamy do czynienia także z mniej efektywnym wykorzystaniem dostępnych zasobów, czyli gorzej funkcjonującą wielowątkowością. W przypadku pakietu gier obecnego w dzisiejszym teście bardzo dobrze było to widać w Crysis 3, ale na pewno nie jest to jedyny przypadek. Podobną sytuację widziałem także w Assassin's Creed Origins, gdzie problem z koszmarnie niską wydajnością procesorów na Radeonach występuje niezależnie od wykorzystanego systemu operacyjnego. Jest to tym bardziej interesujące, że w Watch Dogs 2, czyli grze o zbliżonej charakterystyce, sterowniki AMD radzą sobie całkiem nieźle - także na CPU dwunasto- czy szesnastowątkowych. W zasadzie nie powiem chyba niczego odkrywczego stwierdzając, że czerwoni cały czas nie mogą się doczekać odejścia DirectX 11 w zapomnienie, a wraz z nim ich problemów. Przy czym dla nowszego API sprawa także wcale nie jest taka oczywista, bo biorąc na tapet chociażby Rise of the Tomb Raider widać, że przy procesorze ośmiowątkowym górą jest AMD, ale już CPU dwunastowątkowe przynosi odwrócenie stawki, na szczęście z wciąż niewielkimi różnicami (w tym miejscu ponownie odsyłam do zalinkowanego wcześniej materiału o testowaniu procesorów, gdzie znajdziecie stosowne pomiary). Reasumując, tematyka sterowników od strony procesorowej wydaje się naprawdę fascynującym zagadnieniem i kto wie, czy nie doczeka się swojej odsłony w ramach serii testów poświęconych temu rodzajowi oprogramowania. Na dzisiaj to wszystko, ale koniecznie dajcie znać w komentarzach, jaka jest Wasza opinia na omawiany temat.
Sprzęt do testów dostarczyli:
Pokaż / Dodaj komentarze do: Radeon RX 590 vs GTX 1060 GDDR5X. Test na Ryzen 5 1400