Test California Access Puma - czy polska gamingowa myszka podoła konkurencji?

Test California Access Puma - czy polska gamingowa myszka podoła konkurencji?

California Access to marka pamiętająca jeszcze czasy 8-bitowych Atari. Co ciekawe, pomimo nazwy nawiązującej do jednego z amerykańskich stanów, jest to polski brand, stworzony w latach 80' ubiegłego wieku przez Polaka mieszkającego na terenie Stanów Zjednoczonych, Lucjana Daniela Wencela. Początkowo firma zajmowała się jedynie produkcją akcesoriów komputerowych, po kilku latach na rynku urządzeń wskazujących rozszerzyła swój asortyment o sprzęt PC, a w latach 90' prawa do marki nabył dobrze wszystkim znany Komputronik S.A. czyli poznańska sieć elektrosklepów ze sprzętem komputerowym, RTV i AGD. Mamy tu więc do czynienia ze starym rynkowym wyjadaczem, ale czy za latami praktyki idzie również jakość?

California Access Puma wydaje się bardzo sensowną propozycją w kwocie do 150 złotych.

 Test Silver Monkey X Rascal - czyżby tańsza alternatywa dla Logitech G Pro Wireless?

Będziemy mogli się o tym przekonać na przykładzie California Access Puma, czyli przewodowej myszki dla graczy o profilu praworęcznym i ergonomicznym kształcie, kosztującej zaledwie 149 złotych. Pod względem ceny to sprzęt z dolnej-średniej półki cenowej, a pod kątem specyfikacji… sztandarowy produkt sprzed kilku lat, bo znajdziemy tu m.in. znany i lubiany sensor PixArt PMW3360, typowy niegdyś dla optyków z górnej półki. Mysz waży zaledwie 65 gramów i posiada przewód w materiałowym oplocie a'la paracord. Niestety producent nie chwali się modelem zastosowanych switchy, ale udało się nam dowiedzieć, że są to przełączniki Huano Blue Shell o żywotności 20 milionów kliknięć. Jak widać, California Access Puma wydaje się bardzo sensowną propozycją w kwocie do 150 złotych. A jak będzie w praktyce? Czy Puma poradzi sobie tak dobrze, jak wypada na papierze? Przekonajmy się!

Specyfikacja California Access Puma: