California Access Puma - Podsumowanie
Wystawienie końcowej oceny tej myszce będzie chyba jednym z najtrudniejszych zadań, z jakimi przyszło mi się zmierzyć w ostatnim czasie. Na chwilę obecną trudno jest mi jednoznacznie podsumować California Access Puma, gdyż z jednej strony myszka pokazała się jako dobrze skalibrowany, wytrzymały sprzęt o niskiej masie i przystępnej cenie, a z drugiej posiada krytyczną wadę, która nigdy nie powinna mieć miejsca, czyli możliwość aktywacji przycisków bocznych (dosłownie) delikatnym naciśnięciem na lewy bok myszki. Szkoda, że nie udało się tego wyłapać na etapie projektowania czy testowania, bo teraz pozostaje tylko mieć nadzieję, że producent po zdiagnozowaniu wady szybko ją naprawi, zamiast kompletnie ją zignorować. Tak czy inaczej, jestem zobligowany zaniżyć końcową ocenę produktu, pomimo że California Access Puma wypadła bardzo dobrze pod wieloma innymi aspektami.
Wystawienie końcowej oceny tej myszce będzie chyba jednym z najtrudniejszych zadań, z jakimi przyszło mi się zmierzyć w ostatnim czasie.
Test kart graficznych w Stray. Kocie przygody o umiarkowanych wymaganiach
Patrząc pod kątem pozytywów, na pewno warto jest docenić, że producent nie poszedł na łatwiznę i nawet w kwocie 150 złotych udało mu się zaimplementować przewód typu sznurówka. Kolejnym miłym akcentem jest świetnie prezentujące się podświetlenie, które wygląda lepiej niż w niejednej droższej myszce. Nie można też zapominać o bardzo wygodnym, ergonomicznym kształcie, który dobrze sprawdzi się u osób praworęcznych o średniej i dużej wielkości dłoniach. Mimo wszystko na plus zaliczyłbym także grube ślizgacze, które może nie powalają parametrami, ale nadrabiają zaokrąglonymi rantami, które nie szurają po podkładce. Wypadałoby wymienić również zastosowanie bardzo dobrych jak na ten przedział cenowy komponentów, to znaczy sensora PMW3360 oraz przełączników Huano Blue Shell o żywotności 20 milionów kliknięć, a także ich udaną implementację. Testy syntetyczne i praktyczne wykazały, że sensor - pomimo niewielkich problemów z wygładzaniem - radzi sobie świetnie, a przełączniki są responsywne, nie mają luzów i nie chyboczą się. Trochę ubolewam jednak, że scroll przy reszcie ruchomych elementów wypada miernie, dlatego ostatecznie postanowiłem ocenić California Access Puma na tylko 3,5 gwiazdki… tylko, ponieważ mysz miała bardzo duży potencjał, aby uzyskać notę znacznie wyższą i naszą rekomendację. A wy co sądzicie o California Access Puma? Czy wspomniany błąd przekreśla tę myszkę w waszych oczach? Koniecznie dajcie znać w komentarzach.
California Access Puma CA1047
California Access Puma - opinia
California Access Puma - plusy:
- Świetnie zaimplementowane przyciski główne (Brak pre- i post-travel, brak luzów, nie chyboczą się)
- Niska waga
- Dobre przełączniki
- Wzorowo skalibrowany sensor
- Zadowalające osiągi w testach syntetycznych
- Cena adekwatna do zastosowanych komponentów
- Wsparcie sterownika
- Przewód typu sznurówka
- Ergonomiczny kształt
- Wytrzymała konstrukcja kadłubka...
California Access Puma - minusy:
- ...ale wadliwa (możliwość wciśnięcia przycisków bocznych bez ich dotykania)
- Przeciętne ślizgacze
- Zauważalne wygładzanie powyżej 2000 DPI
- Nie dla osób leworęcznych
- Przeciętny scroll
Cena (na dzień publikacji): 149 zł
Gwarancja: 24 miesięce
Sprzęt do testów dostarczył:
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test California Access Puma - czy polska gamingowa myszka podoła konkurencji?