Test i recenzja Samsung Galaxy Z Fold 5. Najwyższy czas na zmiany

Test i recenzja Samsung Galaxy Z Fold 5. Najwyższy czas na zmiany

Samsung Galaxy Z Fold 5 - oprogramowanie, audio i bateria

Software

Samsung Galaxy Z Fold 5 działa pod kontrolą Androida 13 z nakładką One UI 5.1.1, czyli dokładnie tego samego oprogramowania co testowane przeze mnie chwilę wcześniej Galaxy Z Flip 5, a różnice sprowadzają się do dodatkowych opcji związanych z dużym wyświetlaczem wewnętrznym i obsługi Samsung DeX. Co więcej, większość ustawień ekranów wewnętrznego i zewnętrznego jest identyczna i Samsung „interweniował” tylko tam, gdzie faktycznie jest to potrzebne. I tak, ponownie możemy ustawić na każdym z ekranów inne tapety, widżety czy skróty aplikacji lub skorzystać z opcji “odbicie lustrzane”, która zastosuje identyczne ustawienia dla obu. 

Wraca też pasek zadań dostępny na rozłożonym ekranie, czyli narzędzie ułatwiające wielozadaniowość, dzięki któremu pod ręką zawsze mamy przydatne skróty i ostatnio używane programy (do czterech) oraz przycisk otwierający okno ze wszystkimi apkami. Te możemy więc wygodnie przeciągać, by skorzystać z nich na podzielonym ekranie - nawet na 3 części z możliwością łatwej zmiany ich rozmiaru czy orientacji, wystarczy dotknąć symbol z trzema kropkami pojawiający się między oknami. A nie brakuje również opcji otwierania kolejnych apek w pływających oknach, co zaczyna przypominać korzystanie z pulpitu komputera. 

Audio i łączność

Qualcomm Snapdragon 8 Gen 2, jak na topowy procesor przystało, oferuje oczywiście najnowsze standardy łączności. Mamy więc 5G, dualSIM z eSIM (nSIM + eSIM lub nSIM+nSIM), NFC, Bluetooth 5.3 czy trzyzakresowe WiFi 802.11 a/b/g/n/ac/6/7, które zapewniają silny i stabilny sygnał, pozwalając nam cieszyć się nawet najbardziej wymagającymi aktywnościami sieciowymi. Do dyspozycji dostajemy też nawigację (GPS, Galileo, Glonass, BeiDou), a w przypadku łączności przewodowej USB typu C w wersji 3.2.

Jakość połączeń telefonicznych to z najwyższa półka, z złego słowa nie można też powiedzieć o głośnikach stereo, które grają głośno i całkiem przyjemnie, oczywiście jak na smartfonowe standardy - niemniej spokojnie można z nich korzystać do oglądania seriali, filmów na YouTube/TikToku, słuchania podcastów czy grania w mniej angażujące tytuły - przy filmach i poważniejszym graniu niezmiennie polecam słuchawki, choć tym razem w grę wchodzą tylko bezprzewodowe lub ze złączem USB typu C. 

Bateria

Pod maską Galaxy Z Fold 5 ponownie czeka akumulator o pojemności 4400 mAh, ale tym razem gwarantuje nieco lepszy czas pracy, co jest bez wątpienia zasługą Snapdragona 8 Gen 1, bo z analogiczną sytuacją mamy do czynienia przy Z Flip 5. Ten naładujemy za pomocą superszybkiego ładowania przewodowego 25W (serio, producent tak opisuje je w specyfikacji urządzenia!), ładowania bezprzewodowego 15W, a urządzenie wspiera też zwrotne 4,5W. Jeśli chodzi o czas ładowania, to przy zastosowaniu mojej standardowej smartfonowo-laptopowej 60 W z Power Delivery 3.0 musiałam na to poświęcić ok. 1 godziny i 30 minut (więc jakieś 10 min mniej niż ostatnio).

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test i recenzja Samsung Galaxy Z Fold 5. Najwyższy czas na zmiany

 0