Na start idzie oczywiście gamut barwny. W przypadku monitora G-Master G2530HSU Black Hawk charakteryzuje się on zgodnością z przestrzenią sRGB na poziomie 91,1% przy całkowitej objętości równej 101,2% tejże przestrzeni. Kształt bryły jest niestety daleki od wzorcowego - istotne braki w zieleniach, zawyżona saturacja zieleni i czerwieni. Należy spodziewać się wysokich błędów Delta E.
Ustawienia fabryczne
Domyślnie suwak jasności ustawiony jest na 80, co daje 261,2 cd/m2 dla bieli i 0,2407 cd/m2 dla czerni. Maksymalna luminancja jest tym samym nieco wyższa niż deklaruje producent, ale to ledwie marginalna różnica. Nieznacznie wyższy jest też kontrast, co akurat cieszy - 1085:1. Bardzo dobrze na tle rywali wypada temperatura barwowa. Wartość 6716 K zapewnia biel bardzo bliską neutralnej (wzorcowej).
- Punkt bieli: 6716 K
- Jasność bieli: 261,2 cd/m2
- Jasność czerni: 0,2407 cd/m2
- Kontrast rzeczywisty: 1085:1
Średni błąd Delta E to 2,31. Jak na niedrogi monitor dla graczy, biorąc pod uwagę próg graniczny ustalony na 3,0, wynik ten mógłby uchodzić za wręcz rewelacyjny. G-Master G2530HSU Black Hawk największe przekłamania notuje jednak dla wszystkich trzech barw podstawowych, a tym samym dosłownie niczego nie jest w stanie wyświetlić poprawnie. Niemniej z uwagi na docelowe zastosowanie nie jest to znaczący problem.
Gamma 2.2 (ust. domyślne)
Szczególnie, iż przebieg gammy lokalnej wypada wprost rewelacyjnie, jak na tą klasę wyświetlacza, a co za tym idzie zarówno cienie, jak i światła reprezentowane są względnie poprawnie. Ekran nie gubi żadnych detali, a ponadto ciężko narzekać na wydatnie zbyt wysoką czy zbyt niską jasność w którymkolwiek punkcie gradientu szarości. Opcjonalne ustawienia intencjonalnie pomijam. Nie są warte uwagi.
Wbudowany tryb sRGB
Podobnie jak droższy G-Master GB2760QSU Red Eagle i tak naprawdę każdy monitor marki iiyama dla graczy, testowany G-Master G2530HSU Black Hawk dedykowanego trybu sRGB zwyczajnie nie posiada. I ciężko się temu dziwić, wszak to szybki monitor oparty o matryce TN, ściśle dedykowany graczom. Używanie takiego urządzenia do jakiejkolwiek pracy z kolorem jest kompletnie pozbawione sensu.
Kalibracja i profilowanie
Próba kalibracji ujawnia największą wadę testowanego sprzętu. Otóż podręcznikowe 120 cd/m2 uzyskamy dopiero przy suwaku jasności ustawionym na pozycję 3, co obrazuje niezwykle wysoko uplasowany dolny próg natężenia luminancji. Poza tym ciężko mówić o jakichkolwiek problemach. Wystarczy delikatnie ocieplić temperaturę, obniżając składowe zieleni i błękitu. Nastaw gammy czy kontrastu nie ma sensu ruszać - są dobre.
- Preset: Użytkownika
- Jasność: 3
- Kontrast: 80
- RGB: 100, 98, 98
- Gamma: Gamma 2.2
Będąc zupełnie szczerym, większego sensu profilowania tego monitora nie widzę. Chyba, że komuś bardzo zależy na wyrównaniu poziomów jasności. Braki w gamucie są na tyle istotne, że o jakiejkolwiek reprodukcji barw wciąż nie ma mowy, a tylko narażamy się na uwidocznienie efektu schodkowania gradientów (ang. banding). Aha, na kilka ciepłych słów zasługuje niespodziewanie wysoka stabilność kontrastu. I właściwie to by było na tyle.
- Punkt bieli: 6429 K
- Jasność bieli: 119 cd/m2
- Jasność czerni: 0,1223 cd/m2
- Kontrast rzeczywisty: 973,2:1
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test iiyama G-Master G2530HSU Black Hawk – Niedrogi monitor dla graczy