Pomiar temperatur wykonywany jest programem CPUID HWMonitor, w trakcie trwającego kwadrans obciążenia testem syntetycznym Unigine Valley Benchmark. Za ostateczny wynik przyjmuję najwyższe odnotowane wartości, widniejące w rubryce "Max". Jakość grafiki użyta podczas testu odpowiada maksymalnym możliwościom aplikacji, tj. preset Ultra i ośmiokrotne wygładzanie krawędzi, a rozdzielczość renderowania to 1920x1080 px. Obudowa stoi zamknięta, obok biurka, podobnie jak w typowym, domowym scenariuszu.
Jak widać na zamieszczonym poniżej zrzucie, LC-POWER Gaming 986 liderem przewiewności nie zostanie - ale też wynika to w dużym stopniu z fabrycznego ułożenia wentylatorów. Przypominam, że obudowa posiada tylko dwie wolnoobrotowe jednostki 120 mm, umieszczone dodatkowo na topie, w pozycji wyciągającej. Dostęp chłodnego powietrza jest więc dość ograniczony, co odbija się zwłaszcza na karcie grafiki, która notuje temperatury o średnio 5°C wyższe niż w używanej do platformy testowej obudowie LC-POWER Gaming 978BG Tank-Buster. Oczywiście dorzucenie wentylatorów na froncie powinno poprawić sytuację.
Moim skromnym zdaniem sam producent powinien o to zadbać, dorzucając do kompletu nie dwa, ale trzy wentylatory. Zwłaszcza, że są to jednostki nastawione na ciszę, o umiarkowanej prędkości obrotowej równej szczytowo 1000 obr./min. W sprzęcie tej klasy brak trzeciego wentylatora prowadzący do dość wysokich temperatur należy uznać za drobną wpadkę.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test obudowy LC-POWER Gaming 986 - aluminium i szkło hartowane za pół tysiąca