Test płyty głównej MSI X299 SLI PLUS

Test płyty głównej MSI X299 SLI PLUS

To już koniec testów, zatem przyszła pora, aby zadecydować o tym, czy MSI X299 SLI PLUS jest płytą wartą Waszych pieniędzy. Żeby na nie odpowiedzieć, trzeba zacząć oczywiście od najbardziej elementarnej sprawy, a więc jej specyfikacji w połączeniu z dodatkami oraz samą jakością wykonaniu czy rozplanowaniem laminatu. Patrząc na suche dane techniczne, wyłania nam się obraz produktu, który nijak nie przystaje do swojej półki cenowej, ale bynajmniej nie dlatego, że czegoś mu brakuje, ale w związku z tym, że oferuje naprawdę sporo. Układ dźwiękowy oparty na kodeku Realtek ALC1220 ze wzmacniaczem TI OPA1652 to klasyka w wydaniu MSI, tak więc trudno mówić o jakimś zaskoczeniu. Dużym plusem jest natomiast obecność dwóch kart sieciowych Intela, czego próżno szukać u konkurencji, nawet tej sporo droższej. Dwa złącza M.2 to standard, ale dodatkowe U.2 już nie, chociaż oczywiście jego użyteczność jest średnia. Do tego wszystkiego mamy dwa kontrolery USB 3.1 od ASMedia w postaci układów ASM3142 oraz całą masę użytecznych rzeczy na laminacie, co do którego rozplanowania nie mam uwag. Wyświetlacz kodów POST, dwie kości BIOS-u, fizyczne przyciski Power/Reset, możliwość wgrywania BIOS-u bez CPU/RAM (BIOS FLASHBACK+)... to wszystko rzeczy, których się normalnie nie spotyka w najniższej półce cenowej LGA 2066, a które są naprawdę przydatne. Wyposażenie znajdujące się w pudełku jest do bólu podstawowe, ale to co najważniejsze się znalazło, czyli mostek SLI HB, tak więc naprawdę nie widzę tutaj powodów do narzekań.

MSI X299 SLI PLUS to bardzo dobrze wyposażona oraz niezwykle opłacalna płyta główna. Gorąco polecam ją wszystkim przymierzającym się do zbudowania zestawu na platformie LGA 2066.

Tyle o sprawach czysto specyfikacyjnych i związanych z oględzinami płyty, czas więc przejść do wyników testów. Zaczynając od wydajności kontrolerów, tutaj nic MSI X299 SLI PLUS zarzucić nie mogę, gdyż w tym aspekcie jest bardzo dobrze. Podobnie w testach aplikacji oraz gier, w obu przypadkach dzisiejszy bohater prezentuje kapitalny poziom, chociaż częściowo wynika to z nagięcia specyfikacji dla instrukcji AVX, o czym wcześniej wspomniałem. Dalej mamy podkręcanie, gdzie zarówno od strony procesorowej, jak i pamięciowej nie można mieć jakichkolwiek zarzutów. X299 SLI PLUS w niczym nie ustępuje o ~750 złotych droższej ASUS PRIME X299-DELUXE, a nawet ją nieco przewyższa w teście niestabilnego taktowania. Czas bootowania i zużycie energii to również solidne punkty opisywanej konstrukcji  - w obu tych testach nie mam jej nic do zarzucenia. W tym momencie dochodzimy do kwestii sekcji zasilania, która jest tutaj zbudowana z tańszych komponentów niż na droższych płytach X299, a przynajmniej w kwestii MOSFET-ów, gdyż kontroler PWM i sterowniki dalej są z najwyższej półki. MOSFET-y PowIRstage zastąpiona tutaj tańszymi od UNIKC, co w żaden sposób nie zaszkodziło potencjałowi OC, ale jednak spowodowało pewne problemy z chłodzeniem sekcji z uwagi na umiejscowienie prawie połowy elektroniki na rewersie laminatu. Pomiary pirometrem nie wykazują jednak dużych dysproporcji w porównaniu do wspomnianej wcześniej PRIME X299-DELUXE, tak więc jest to niewątpliwie słabszy punkt, ale i tak jest całkiem nieźle.

Na jaką ocenę zasłużyła więc MSI X299 SLI PLUS? Mając na uwadze całokształt, przyznaję cztery i pół gwiazdki, do których dorzucam wyróżnienia "overclocking", "opłacalność" oraz "rekomendacja". Dzisiejszy bohater charakteryzuje się bardzo dobrą specyfikacją, która w stosunku do elity LGA 2066 (czyli płyt za około 2000 zł) odstaje wyłącznie brakiem Wi-Fi na pokładzie. Ponadto bardzo dobrze radzi sobie w testach rzeczywistych, w niczym nie ustępując droższym modelom, a w pewnych aspektach nawet je przewyższając. Do tego wszystkiego dokłada całą masę użytecznych dodatków, które wymieniłem powyżej. Drobne wady oczywiście są, do wspomnianych wcześniej cięć na sekcji zasilania dołożyć trzeba ograniczenie PCI-Express do x8 przy wykorzystaniu procesora Kaby Lake-X - nawet w razie zamontowania pojedynczego GPU. Niemniej jednak zdaję sobie sprawę, że Kaby Lake-X to egzotyka na LGA 2066, dlatego nie traktuję tego jako znaczącego niedociągnięcia. Tak czy inaczej, na czymś te pół gwiazdki trzeba było uciąć i w niczym nie umniejsza to X299 SLI PLUS. Jeżeli poszukujecie bardzo dobrej płyty głównej pod LGA 2066 i nie chcecie przepłacać, to ta propozycja jest właśnie dla Was i niczego lepszego po prostu nie ma. Gorąco polecam, gdyż tak dobre i opłacalne płyty naprawdę trafiają się naprawdę rzadko.

 

MSI X299 SLI PLUS

Bardzo dobre zintegrowane audio, dwie karty sieciowe, dwa kontrolery USB 3.1, świetne wyniki testów kontrolerów oraz wydajnościowych, wyśmienite prowadzenie pamięci, wysokie OC procesora, przyzwoite zużycie energii, akceptowalny czas bootowania, dwie kości BIOS-u z fizycznym przełącznikiem, wyświetlacz kodów POST oraz przyciski Power/Reset, BIOS FLASHBACK+, dużo portów SATA, złącze U.2, podświetlenie LED z pełnym RGB, stosunek ceny do możliwości

Sztuczne ograniczenia konfiguracji PCI-Express w przypadku procesorów Kaby Lake-X, chłodzenie sekcji zasilania mogłoby być efektywniejsze

Cena (na dzień 05.09.2017) : ~1055 zł

Gwarancja: 36 miesięcy

Ten produkt zakupisz w:   

 

Sprzęt do testów dostarczył:

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test płyty głównej MSI X299 SLI PLUS

 0