UMI Diamond jest sprzedawany w eleganckim, czarnym kartoniku. Jest to standardowe, lecz niezwykle udane opakowanie dla urządzeń UMI. Pudełko kryje zestaw instrukcji, smartfona oraz białą ładowarkę z kablem USB. Rozpakowywanie zestawu możecie obejrzeć poniżej.
Obudowę telefonu wykonano z połyskliwego tworzywa oraz stopu cynku. Metalowe wykończenie to bardzo pożądany akcent, który coraz częściej odnajdujemy w chińskich smartfonach. Połyskliwa powierzchnia wykazuje zerową odporność na zabrudzenia. Problem dotyczy zarówno frontu jak i tylnej części urządzenia. Ściereczka to w tym wypadku obowiązkowe akcesorium.
Materiały są bardzo dobrej jakości, a „mydełkowata” obudowa okazuje się atrakcyjna i ergonomiczna.
Tylna klapka została zaprojektowana wzorowo. Jej zdejmowanie nie nastręcza żadnych problemów, ani ryzyka uszkodzenia. Wielu topowych producentów powinno wzorować się w tej kwestii na UMI. Jedynym minusem jest podatność na zarysowania - pojawiają się one niezależnie od stopnia w jaki dbamy o telefon.
Po zdjęciu obudowy odnajdujemy wyjmowaną baterię, dwa niezależne sloty SIM oraz gniazdo na karty pamięci.
Złącze microUSB ulokowano na górnej krawędzi obudowy w sąsiedztwie gniazda miniJack. Włącznik oraz włącznik znajdziemy na prawej krawędzi.
Specyfikacja:
- 5-calowy wyświetlacz IPS HD
- procesor MediaTek MT6752 1,5 GHz
- chip graficzny Mali-T70
- 3 GB pamięci RAM LPDDR3
- 16 GB przestrzeni na dane (możliwość rozszerzenia o 128 GB)
- dual SIM
- bateria o pojemności 2650 mAh
- aparat główny 8 Mpix z podwójnym fleszem LED
- aparat frontowy 2 Mpix
- Bateria: 2800 mAh
- Wymiary:
- Waga: 169 g
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test smartfona UMI Diamond