Grupa hakerów Squad303 walczy z rosyjską cenzurą. Czy jest to bezpieczne?

Grupa hakerów Squad303 walczy z rosyjską cenzurą. Czy jest to bezpieczne?

Grupy hakerów z całego świata działają na rzecz walki z rosyjską dezinformacją o wojnie w Ukrainie. Na pierwszy plan wysunęli się przedstawiciele Anonymous, ale haktywiści ze Squad303 także przyłączyli się do walki, opracowując specjalne narzędzie pozwalające wysyłać SMS-y do obywateli Federacji Rosyjskiej. Czy jest to jednak bezpieczne rozwiązanie?

Na początku marca internet obiegła wieść o stworzeniu przez grupę Squad303 stron internetowych 1920.in, mail.1920.in oraz wa.1920.in z losowymi numerami obywateli Rosji, do których można wysłać SMS-y z informacją o tym, co dzieje się w Ukrainie. Serwis z wiadomościami do przypadkowych ludzi w założeniu pomaga ominąć rosyjską cenzurę oraz walczy z panującą w kraju dezinformacją. W komunikacie haktywiści z grypy Squad303 zwrócili uwagę, iż "około 150 milionów Rosjan nie zna prawdy na temat przyczyn ani przebiegu wojny a w Rosji nie ma wolnych mediów, z kolei internet podlega cenzurze." Zaapelowano, by każdy internauta wysłał wiadomość do losowego Rosjanina, która poinformuje go o tym, co naprawdę się dzieje. Jednak czy takie narzędzie pozostaje bezpieczne?

Czy wysyłanie wiadomości SMS do losowych Rosjan jest bezpieczne?

Cóż na kwestię bezpieczeństwa uwagę zwrócił portal Niebezpiecznik.pl, który w tweecie ujawnił, że SMS-y są wysyłane z naszego numeru komórkowego, więc zostawiamy ślad u rosyjskiego operatora. Ponadto nie wiadomo dokładnie, do kogo należą udostępnione numery telefonów. Dochodzi do tego koszt wysłania wiadomości za granicę, ale w obliczu innych zagrożeń to akurat najmniejszy kłopot. Serwis Niebezpiecznik.pl postanowił podrążyć temat i zapytał ludzi odpowiedzialnych za prowadzenie portalu ze Squad303 o to skąd pochodzi 10 000 000 numerów telefonów umieszczonych w bazie. Przedstawiciel grupy odparł, że są to numery zweryfikowane przez osoby pragnące zachować anonimowość ("verified by people who want to stay #anonymous"). Nie dostaliśmy zarazem konkretnej odpowiedzi. Czy zatem należy brać udział w akcji?

W tym przypadku trzeba zachować dużą ostrożność i na wszelki wypadek ze względów bezpieczeństwa nie zalecamy brania udziału w akcji. Tak jak piszemy, musimy pamiętać, że numer będzie umieszczony w bazie rosyjskiego operatora, ponieważ SMS-y są wysyłane z aktywnego numeru. Oczywiście Ukraińców możemy wesprzeć w ramach innych akcji np. zbiórek charytatywnych. Anonymous również działa na swój sposób m.in. sabotując działanie ważnych dla rządu Federacji Rosyjskiej stron internetowych lub przejmując wrażliwe dane z bazy Roskomnadzoru - urzędu nadzorującego rynek mediów i telekomunikacji w Rosji. Przejęto 360 tysięcy plików ważących 817 GB.

Zobacz także:

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Grupa hakerów Squad303 walczy z rosyjską cenzurą. Czy jest to bezpieczne?

 0