80 PLUS jest dobrowolnym programem certyfikacji, który został wprowadzony w 2004 roku przez Ecos Consulting. Specyfikacja 80 PLUS wymaga minimalną wartość sprawności energetycznej jednostek zasilających na poziomie 80% lub więcej. Pomiary są dokonywane w przedziałach mocy 10%, 20%, 50% i 100% - z tym, że pomiary przy obciążeniu 10% wymagane jest wyłącznie do certyfikatu 80 PLUS Titanium. Kolejnym warunkiem certyfikacji jest wartość współczynnika mocy PFC, która ma wynosić powyżej 0,9 i >0,95 dla certyfikatów Platinum i Titanium. Tutaj możesz sprawdzić, czy twój zasilacz posiada certyfikat 80 PLUS i jakie wyniki uzyskał. Dla naszych potencjalnych PSU dostępne mamy dwa rodzaje certyfikatów - dla napięcia 115 V oraz wersję europejską 230V EU. Można by sądzić, że obie wersje różnią się sprawnością, ponieważ dla certyfikatu 80 PLUS Bronze dla obciążenia 50% mamy:
- @115 V mamy 85% sprawności
- @230 V mamy 88% sprawności
Znaczki 80 PLUS 115V
Znaczki 80 PLUS 230V EU
Wysoka sprawność zasilacza owiana znaczkiem certyfikatu 80 PLUS nie powinna być wyznacznikiem jakości, marketingowe liczby to wszystko.
Nie jest to żaden większy próg, jak mogłoby się wydawać. Wynika to z faktu, że przy wyższym napięciu zasilacz osiąga wyższą sprawność. Wg Ecos Consulting, w tym przypadku to 3% większa sprawność dla napięcia sieciowego 230 V. Wychodzi zatem na to, że kupując zasilacz z certyfikatem na 115 V, w większości przypadków jego sprawność w naszych polskich warunkach będzie wyższa niż wskazuje uzyskany znaczek. Dla przykładu, poniższy wykres z testu na ITHardware zasilacza Corsair RM1000i z certyfikatem 80 PLUS Gold @115 V. Jak widać, przy napięciu 230 V, pod jakim był testowany, efektywność energetyczna mieści się dla ustalonego zakresu dla wersji Gold 230V EU.
Ok, ale czy każdy zasilacz z certyfikatem 80 PLUS jest godny polecenia, jest dobry i bezpieczny? NIE. Spotkałem się z kilkoma już modelami zasilaczy, które mimo posiadanego certyfikatu i pomimo osiągnięcia wysokiej realnej sprawności spaliły się lub nie trzymały napięć w zakresie normy ATX. Druga sprawa to fakt posiadania fałszywego bądź nieaktualnego certyfikatu. Zdarzają się modele przystosowane wyłącznie na napięcie zasilające 230V, posiadające certyfikat dla 115 V. Wynika to czasem ze zmian w konstrukcji, czy modernizacji platformy zasilacza. Problem jest taki, że w takiej sytuacji powinien być ponownie wystosowany wniosek o certyfikację PSU. Dobrym przykładem jest testowany AeroCool KCAS 500 W. Nowe technologie bardzo ułatwiają w prosty/tani sposób uzyskanie wysokiej sprawności przekraczającej 85%, jednak nic nie zastąpi dobrego projektu i elektroniki renomowanych producentów.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Jaki wybrać zasilacz do komputera? Co warto wiedzieć i czego się wystrzegać.