Ale i tak, pomimo autonomicznego systemu, znając specyfikę serwerów NAS, większość użytkowników będzie wykorzystywać nie bezpośrednie połączenie do ekranu, lecz dostęp zdalny z poziomu komputera. Dla takich osób producent przygotował aplikację Control Center, po której instalacji serwer zostaje automatycznie znaleziony, system ADM zaś - udostępniony zdalnie. Przy czym oprogramowanie daje także pełen dostęp do danych, umożliwiając m.in. mapowanie dysków i przeglądanie plików, a także stworzenie serwera czy połączeń FTP. Co następuje, możliwości są analogiczne do trybu pracy niezależnej, tyle tylko, że sama charakterystyka wykonywanych czynności będzie zapewne inna (bo po co, przykładowo, użytkować NAS-a do oglądania filmów na YouTube, kiedy do dyspozycji mamy najpewniej znacznie szybszy komputer).
...i do wszystkich funkcji możemy uzyskać dostęp zdalnie
W takim wypadku Asustor AS6302T najlepiej sprawdzi się jako typowy serwer, a możliwości użycia takowego są, nie bójmy się tego słowa, ogromne. Instalując dodatkowo aplikację Backup Plan, możemy tworzyć regularne kopie zapasowe wybranych folderów, a nawet całych dysków, w określonych przedziałach czasowych lub na życzenie. Z czego dane mogą być przenoszone na sam NAS bądź też synchronizowane od razu z którąś z popularnych chmur, vide Google Drive lub Microsoft OneDrive. Z kolei Download Assistant pozwala na zdalne zarządzanie pobieraniem danych, z Internetu, które ściągać możemy bezpośrednio na NAS-a, oszczędzając energię (serwer zużywa jej znacznie mniej niż typowy komputer) i czas. Mało tego, już w obrębie samego urządzenia, dzięki VirtualBox czy oprogramowaniu do tworzenia baz danych SQL, programiści zyskują świetne środowisko do testowania swych aplikacji. Summa summarum funkcjonalność testowanego sprzętu jest, ponownie, ograniczona wyłącznie inwencją właściciela.
Wirtualny Windows XP uruchomiony dzięki aplikacji VirtualBox
Tutaj warto wspomnieć jeszcze o zintegrowanej zaporze sieciowej. Przygotowany przez producenta moduł Defender zarówno kontroluje dostęp do NAS-a, jeśli chodzi o użytkowników, jak i monitoruje pliki pod kątem zagrożeń. Jak deklaruje Asustor, oprogramowanie antywirusowe przygotowano we współpracy z firmą Avast, zresztą tak też jest oznaczone, jako Avast Anti-Virus (choć w istocie kod powstał po prostu na licencji, więc odpowiedzialność za aktualność baz, itd. ponosi Asustor). Za ciekawostkę niech posłuży, że w teście EICAR, służącym do analizy algorytmów wykrywających zagrożenia, wykryte zostały wszystkie szkodniki (a nie wszystkie darmowe antywirusy, choćby popularne AVG i Comodo, potrafią diagnozować zainfekowane pobrania). Tak więc efektywność zapory zdaje się być co najmniej przyzwoita.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Asustor AS6302T – Test wielozadaniowego serwera NAS dla domu i małej firmy