Analiza wnętrza be quiet! Dark Power Pro 12 1200 W
Za chłodzenie elektroniki odpowiada autorski 135-milimetrowy wentylator be qiuet! Silent Wings 3 z łożyskiem FDB i prędkością maksymalną 2600 obr./min o oznaczeniach BQ SIW3-13525-HF. Wentylator nie posiada ramki, którą zastępują dwa elementy plastikowe, tworząc kształt leja, co ma zoptymalizować przepływ powietrza, by nie generować dużego hałasu. Wentylator oparto o 6-polowy silnik, dzięki czemu Silent Wings 3 może pracować płynnie z bardzo niskimi obrotami. Sam wentylator mocowany jest na trzech kołkach dystansowych dokładnie na środku PCB.
Wnętrze to nie jak do tej pory konstrukcja OEM FSP i tym razem wykorzystano cyfrową platformę CWT CST (T) Series (znajdziemy ją choćby w Enermax MaxTytan 1250 W), którą inżynierowie oczywiście przeprojektowali. Dark Power Pro 12 korzysta z topologii pełnego mostu, układu rezonansowego LLC, synchronicznego prostownika i przetwornic DC-DC, a korekcja mocy, kontrola PWM i synchroniczny prostownik sterowane są cyfrowymi mikrokontrolerami i jest bardziej cyfrowy niż przytoczony Enermax. Do chłodzenia kluczowych elementów w be quiet! Dark Power Pro 12 mamy dwa aluminiowe radiatory o zwiększonej pojemności cieplnej, które anodowane są na czarny kolor. Rozmieszczenie elementów sprzyja dobrej cyrkulacji powietrza - po lewej stronie znajduje się filtr EMI, a jego pierwsza część zaczyna się na małej PCB na wtyku zasilania. Drugą część filtra znajdziemy na głównym laminacie, po lewej stronie, gdzie umieszczono bezpiecznik, warystor, kondensatory Cx i Cy i dwie cewki. Wyżej widzimy największy radiator w zasilaczu, chłodzi on dwa mostki prostownicze oraz elementy aktywnej korekcji mocy (APFC), a przy górnej krawędzi mamy dwie cewki PFC. Po prawej stronie od cewek mamy pionowy laminat zawierający cyfrowe mikrokontrolery, a tuż za nim kolejną płytkę drukowaną zawierająca obwód 5 Vsb. W centralnej części umieszczono trzy wysokonapięciowe japońskie kondensatory sekcji APFC o łącznej pojemności aż 1620 uF. Niżej jest kolejny radiator, który odbiera ciepło z tranzystorów kluczujących pracujących w topologi pełnego mostu, natomiast przy dolnej krawędzi płyty głównej mamy elementy układu rezonansowego. Obok widać dwa duże transformatory, a zaraz za nimi dwie płytki z 12 tranzystorami sekcji prostowania, chłodzone przez niewielkie radiatory. W ich okolicy mamy baterię kondensatorów aluminiowo-polimerowych i elektrolitycznych. Po prawej stronie, na górze, znajduje się laminat z konwerterami DC-DC, a przy samej krawędzi prawej strony obwód drukowany, zawierający złącza modularnego okablowania, który jest połączony spoiwem lutowniczym z głównym laminatem - znajdziemy na nim dodatkowe kondensatory aluminiowo-polimerowe oraz układ scalony odpowiadający za zabezpieczenia. Całość jest dobrze zaprojektowana i wykorzystuje wysokiej jakości elektronikę, co potwierdza słuszny, dziesięcioletni okres gwarancyjny.
Test zasilacza Asus ROG Strix 750 W
Jakość lutowania jest bardzo dobra i oceniam ją na 5+ w sześciostopniowej skali. Producentem OEM jest CWT.
Na rewersie PCB znajdują się dodatkowe elementy elektroniczne jak układ Weltrend WT7502R, który monitoruje pracę zasilacza, aktywując zabezpieczenia (OVP, UVP, SCP, PG) po przekroczeniu progowych wartości oraz dwa układy scalone Silicon Labs Si8233BD-C-IS.
Pokaż / Dodaj komentarze do: be quiet! Dark Power Pro 12 1200 W - test cyfrowego zasilacza z 80 PLUS Titanium