SilentiumPC zrezygnowało z platformy High Power na rzecz czegoś nowego, a zarazem tańszego jako produkt końcowy. Skorzystali z nowego projektu, co mogło być ryzykowne, ale - jak to mówią - “kto nie ryzykuje, ten nie wygrywa”. Wydaje mi się, że się udało. Supremo M2 Gold przyciąga wzrok swoim wyglądem, ładnie prezentuje się żółty sitodruk na bokach, a unikalny kształt osłony wentylatora ma tutaj niebagatelne znaczenie. Całkowicie taśmowe wiązki kablowe, które są naprawdę bardzo mięciutkie i elastyczne, jedna mocna szyna +12 V, bardzo dobra regulacja napięcia linii +12 V oraz wysoka sprawność to mocne strony testowanego zasilacza. Wentylator o średnicy 120 mm z łożyskiem kulkowym, który w tym przedziale cenowym jest rzadkością, zapewnia bardzo dobrą kulturę pracy oraz niskie temperatury wydmuchiwanego powietrza. Do całości dochodzą tajwańskie kondensatory, wszystkie certyfikowane do temperatury 105 °C.
Okablowanie względem swojego protoplasty, Supremo M1 Gold, straciło na liczebności. Otrzymujemy mniejszą ilość złącz, krótszą wiązkę główną czy brak osobnych kabli do zasilenia GPU. W zasadzie przeszczepiono okablowanie z modelu Vero M1 600 W, jest to całkowicie wystarczające, aczkolwiek pozostaje niewielki niedosyt. Brak warystora czy regulacja napięć linii +3,3 V oraz 5 V, nieznacznie przekraczająca granice 3%, to niewielkie minusiki, które muszę odnotować.
...w końcu ładny wygląd
Są jeszcze dwa aspekty, które powinny zachęcić potencjalnych nabywców i jednocześnie zdenerwować konkurencję. Cena sugerowana (czyli w sklepach będzie nieco taniej) kreująca się w okolicach 319 zł oraz 5 lat gwarancji (3 lata podstawowo + 2 lata po rejestracji produktu) w systemie door-to-door to naprawdę mocne punkty Supremo M2. Dodatkowo będzie również wersja ze stałym okablowaniem Supremo L2 Gold 550 W w cenie ok. 289 zł, więc zapowiada się ciekawie.
Nowa generacja Supremo to bardzo ciekawa konstrukcja, mająca wiele podobieństw konstrukcyjnych do platformy, na której oparto jednostki Corsair serii CS. Dobre wyniki moich testów, kultura pracy, taśmowe okablowanie i w końcu ładny wygląd to najważniejsze zalety. Recenzowany zasilacz oceniam na 4,5 gwiazdki oraz dodaję wyróżnienia wydajny oraz kultura pracy.
Wysoka sprawność przekraczająca 92%
Wysoka kultura pracy układu chłodzenia
Niskie temperatury pracy
Półmodularny system okablowania
Całkowicie taśmowe wiązki
Bardzo dobra regulacja napięcia linii +12 V
Wszystkie kondensatory certyfikowane do 105 °C
5 lat gwarancji
Dobra cena
Regulacja napięć linii +3,3 V oraz +5 V
Gorsze okablowanie względem Supremo M1 Gold
Brak warystora
Brak zabezpieczenia temperaturowego
Sprzęt do testów dostarczył:
Pokaż / Dodaj komentarze do: Premierowy test zasilacza SilentiumPC Supremo M2 Gold 550 W