realme GT - test nowego zabójcy flagowców

realme GT - test nowego zabójcy flagowców

realme GT - Możliwości fotograficzne

Smartfony realme nie słyną z możliwości fotograficznych i przekonuję się o prawdziwości tego twierdzenia za każdym razem, kiedy nowy model trafia w moje ręce. Czy z realme GT jest podobnie? I tak, i nie, bo choć zdaję sobie sprawę, że model ten zaczął funkcjonować w sieci jako flagowiec, który nie umie robić zdjęć, to biorąc pod uwagę jego cenę, nie uważam wcale, że jest aż tak źle. Zacznijmy jednak od kwestii technicznych, za wideorozmowy i selfie odpowiada tu 16 MP (f/2.5) kamerka przednia z sensorem Sony IMX471, a z tyłu czeka potrójna jednostka z podwójną lampą LED, na którą składają się 64 MP sensor główny Sony IMX682 (f/1.8), 8 MP szerokokątny (f/2.3) 119° oraz makro 2 MP (f/2.4). Ten ostatni standardowo producent mógł sobie darować, a sporo gorzej niż zazwyczaj u realme wypada też obiektyw szerokokątny, który mocno zniekształca zdjęcia, brakuje mu szczegółowości i ostrości.

Test realme GT, czyli nowy zabójca flagowców w akcji

Jednostka główna to jednak inna historia - oczywiście, do modeli flagowych uznanych producentów kosztujących po 4000-5000 PLN sporo tu brakuje, bo tam możliwości fotograficzne są jednym z głównych punktów programu, a tu chodziło raczej o czystą wydajność i cięcia musiały się gdzieś pojawić. Niemniej, jeśli warunki oświetleniowe są w porządku, zdjęcia są naprawdę dobrej jakości - ostre, szczegółowe, nieprześwietlone, z dobrym kontrastem i odwzorowanymi kolorami (czasem zdarza się coś przesaturowanego, z bardzo nienaturalnie podkręconą zielenią), więc dla przeciętnego użytkownika jak najbardziej wystarczające. Niestety na mamy tu możliwości korzystania z zoomu optycznego, a zdjęcia portretowe realizowane są bez sensora głębi, ale jest za to tryb Ultra Night do zdjęć nocnych, który nie jest tylko niepotrzebnym dodatkiem i faktycznie poprawia jakość fotografii po zmroku - ten dostępny jest także dla jednostki szerokokątnej, choć przy jej kiepskiej bazowej jakości nie ma co liczyć na dobre efekty. 

Test realme GT, czyli nowy zabójca flagowców w akcji

Test realme GT, czyli nowy zabójca flagowców w akcji

Test realme GT, czyli nowy zabójca flagowców w akcji

Test realme GT, czyli nowy zabójca flagowców w akcji

Test realme GT, czyli nowy zabójca flagowców w akcji

Test realme GT, czyli nowy zabójca flagowców w akcji

Obiektyw główny

Test realme GT, czyli nowy zabójca flagowców w akcji

Test realme GT, czyli nowy zabójca flagowców w akcji

Test realme GT, czyli nowy zabójca flagowców w akcji

Obiektyw główny (standardowy, zoom 2x i zoom 5x)

Test realme GT, czyli nowy zabójca flagowców w akcji

Test realme GT, czyli nowy zabójca flagowców w akcji

Obiektyw główny (góra) vs szerokokątny (dół)

Test realme GT, czyli nowy zabójca flagowców w akcji

Test realme GT, czyli nowy zabójca flagowców w akcji

Zdjęcia nocne obiektyw główny (tryb nocny dół)

Test realme GT, czyli nowy zabójca flagowców w akcji

Test realme GT, czyli nowy zabójca flagowców w akcji

Zdjęcia nocne obiektyw szerokokątny (tryb nocny dół)

Test realme GT, czyli nowy zabójca flagowców w akcji

Portret

Test realme GT, czyli nowy zabójca flagowców w akcji

Kamera przednia

Do selfie służy 16 MP jednostka, którą widzieliśmy już wcześniej w realme 8 i to chyba najlepszy wyznacznik jej możliwości - to sensor ze średniej półki i nie należy się spodziewać cudów, ale nie taki był też zamysł producenta. Podobnie jest zresztą z nagrywaniem wideo, gdzie do dyspozycji mamy 4K, 1080p i 720p w 30 i 60 klatkach w przypadku jednostki głównej i 1080p w 30 klatkach dla szerokokątnej - jeśli będziemy trzymać się tego pierwszego trybu i 30 klatek, to efekty będą całkiem zadowalające. Co warto podkreślić, mamy też elektroniczną stabilizację obrazu, która jest zawsze aktywna i ultrastabilizację, z której możemy skorzystać przy 1080 i 720p.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: realme GT - test nowego zabójcy flagowców

 0