Sony Xperia 5 IV - znowu drogo, ale... teraz przynajmniej wiem, za co płacę

Sony Xperia 5 IV - znowu drogo, ale... teraz przynajmniej wiem, za co płacę

Sony Xperia 5 IV - oprogramowanie, audio i bateria

Software

Zmieniła się wersja Androida, ale wrażenia z użytkowania pozostały niezmienione, czyli mamy do czynienia z bardzo surową i niemal czystą wersją oprogramowania Google, wzbogaconą o kilka funkcji od Sony, idealnie pasującą do designu Xperii 5 IV. Na początku trudno się tu odnaleźć i często zmuszeni jesteśmy korzystać z wyszukiwarki, żeby znaleźć pewne opcje, a nie ma też co liczyć na fajerwerki w zakresie personalizacji - jeśli lubicie, kiedy soft pozwala zmienić wygląd dosłownie każdej ikony w systemie, to nie ten adres, bo Sony stawia na klasykę, która przewiduje dosłownie zmianę tapety i styl zegara przy Always-On Display. 

Jeżeli zaś chodzi o dodatki od producenta, to ponownie mamy do dyspozycji aplikacje Photo Pro, Cinema Pro, Video Pro i Music Pro, wysuwany panel boczny, który zapewnia wygodny dostęp do menu aplikacji oraz pozwala uruchamiać je w trybie podręcznym w mniejszym oknie, przydatne i bardzo intuicyjne narzędzie do pracy na podzielonym ekranie, obsługę gestów czy opłaconą na rok filmową usługę streamingową usługi Bravia Core, do niedawna dostępną tylko dla telewizorów Bravia (chwali się m.in. największą kolekcją filmów IMAX Enhanced). Nie zabrakło też Pomocnika gracza, czyli aplikacji do zarządzania zainstalowanymi grami, gdzie możemy modyfikować ustawienia każdej z nich, np. zdecydować, czy wolimy tryb wydajnościowy, czy też dłuższy czas pracy na baterii. Ta pojawia się też na ekranie podczas grania w formie pływającej ikony, zapewniając nam szybki dostęp do ustawień bez konieczności wychodzenia do pulpitu.

Audio i łączność

Jeśli chodzi o łączność, to wiele razy mogliśmy już przekonać się, co oznacza obecność Snapdragona 8 Gen 1 - przypadku połączeń telefonicznych oczywiście mamy do dyspozycji 5G (dual SIM 2x 5G), a pozostałe opcje łączności bezprzewodowej to trzypasmowe Wi-Fi 6 (2,4/5/6 GHz), Bluetooth 5.2 i NFC. Wszystko działa bez zarzutu - połączenia są stabilne, a smartfon chętnie paruje się z innymi sprzętami, więc o komunikacji bezprzewodowej nie można powiedzieć złego słowa. Do dyspozycji mamy też nawigację A-GPS, A-GLONASS, BEIDOU, QZSS i GALILEO.

A co z audio? Podczas rozmów telefonicznych obie strony słyszą się głośno i wyraźnie, więc mikrofon i głośnik bez zarzutu, a głośnik multimedialny stereo też nie daje powodów do narzekania. Nie gra może najgłośniej, ale nawet przy maksymalnym poziomie głośności nie uświadczymy zniekształceń, trzasków czy innych niepożądanych efektów - ba, nawet trochę basu się tu znajdzie, więc to z pewnością jeden z lepiej grających smartfonów, jaki miałam okazję testować. Co prawda do słuchania muzyki niezmiennie polecam słuchawki, szczególnie że Sony wciąż nie zrezygnowało ze złącza 3,5 mm jack, ale do oglądania filmów, seriali, YouTube’ów czy TikToków jest jak znalazł.

Bateria

Chociaż Sony jeszcze minimalnie zmniejszyło Xperię 5 IV, to jednocześnie udało mu się wcisnąć do środka większą niż ostatnio baterię, bo zamiast 4500 mAh tym razem dostajemy 5000 mAh, co widocznie poprawia czas pracy. Osobiście nie miałam problemów z osiągnięciem dwóch pełnych dni intensywnego działania (używam odświeżania 120 Hz i trybu jasnego), co jak na dzisiejsze standardy jest bardzo przyzwoitym wynikiem. Niestety nie powiedziałabym tego samego o czasie ładowania akumulatora - typowa ładowarka ze wsparciem dla Power Delivery 3.0 (przypominam, że w zestawie nie ma dedykowanej) potrzebuje ok. 1 h 45 min, żeby naładować urządzenie od 0 do 100%, a po 30 minutach ładowania możemy liczyć na 40%. Warto też wspomnieć, że Xperia 5 IV doczekała się też wsparcia dla ładowania bezprzewodowego i zwrotnego. 

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Sony Xperia 5 IV - znowu drogo, ale... teraz przynajmniej wiem, za co płacę

 0