Test laptopa Alienware M15 - Core i7 8750H + GeForce GTX 1070 Max-Q

Test laptopa Alienware M15 - Core i7 8750H + GeForce GTX 1070 Max-Q

Obudowa

Alienware m15 jest laptopem zamkniętym w smukłej obudowie, w niemalże całości wykonanej ze stopów magnezu. Tylko w środku, na panelu roboczym, znajdziemy warstwę gumopodobną. Jest ona cienka, łatwo się brudzi i zdecydowanie trudniej czyści. Całość ma niewiele ponad 20 mm grubości (i to w najgrubszym miejscu), więc ułożenie tak wydajnego laptopa w takich rozmiarach było sporym wyzwaniem dla projektantów. Obudowa na rogach jest troszkę zaokrąglona, laptop nie sprawia więc wrażenia płaskiego pudełka. Jest stosunkowo lekki, waga to tylko 2,16 kg, więc biorąc pod uwagę zastosowane komponenty jest bardzo dobrze. Całość jest oczywiście bardzo dobrze spasowana, gdy chwycimy komputer za róg nic nie trzeszczy. Bardzo dobre wrażenie psuje chyba tylko ramka ekranu, która jest wykonana z błyszczącego plastiku, odbijającego całe otoczenie i zbierającego odciski palców i kurz. To niestety element, który może się nie spodobać wielu osobom. Zawiasy trzymające ekran nie znajdują się zaś po bokach, tylko blisko środka laptopa, ale są bardzo solidne i sztywne - z jednej strony ekran samoczynnie nie opada więc nawet przy sporych wstrząsach, a z drugiej stosunkowo łatwe jest także otwieranie laptopa jedną ręką.

 

Klawiatura oraz Touchpad

Klawiatura posiada cztery strefy podświetlenia LED RGB i dedykowany Numpad. Kolor iluminacji możemy sobie dowolnie zmieniać w oprogramowaniu dołączonym do laptopa, konkretnie w zakładce FX. Podświetlenie klawiatury jest efektowne i jest na czym zawiesić oko. Szkoda jedynie, że nie ma bezpośrednich skrótów (z przyciskiem Fn) do przyciemniania i rozjaśniania klawiatury. Skok klawiszy wynosi tylko 1,4 mm i jest stosunkowo niewielki. Jeśli wcześniej korzystało się głównie z klawiatur mechanicznych, trzeba się przyzwyczaić, ale gdy preferowało się raczej membramówki, to nie będzie to żaden kłopot. Układ klawiszy jest bardzo standardowy, a blok numeryczny jest całkowicie oddzielony od głównej części w taki sposób, że nawet kursory nie zachodzą na niego. Touchpad jest duży i precyzyjnie odzwierciedla ruchy palców, ale szkoda, że przyciski są zintegrowane z płytką, a nie całkowicie oddzielne. Nie należy się jednak spodziewać, by gracze używali gładzika zbyt często. Nad klawiaturą znajduje się kratka wentylacyjna, choć początkowo można odnieść wrażenie, że są to głośniki. Jeśli laptop mocno się nagrzeje, to da się odczuć trochę ciepłego powietrza pochodzącego z wentylatorów znajdujących się poniżej. Niestety cała kratka wykonana jest z błyszczącego tworzywa, które bardzo łatwo łapie odciski palców. Podobać może się za to głowa obcego służąca za wyłącznik, jakby nie było znak firmowy. Jest to też jedna ze stref podświetlenia, może ona mieć obwolutę świecącą na dowolny kolor z palety RGB.

Porty I/O

Lewa strona: Złącze Kensingtona, LAN, USB 2.0, gniazdko słuchawkowe (typu combo, można korzystać ze słuchawek z mikrofonem od telefonu)

Prawa strona: 2 x USB 3.0

Tył: HDMI, mini DisplayPort, USB typu C, gniazdo do stacji z dodatkową kartą graficzną, gniazdo ładowania.

Wszystkie złącza USB typu A są mniej więcej w połowie długości laptopa, więc raczej nie zachodzi obawa o ich przypadkowe wyłamanie. Szkoda jednak, że jest ich tak mało - laptop tej klasy powinien mieć więcej. Sensownie rozwiązano za to podłączanie dodatkowych ekranów, jeśli używamy ich stosunkowo często lub wręcz na stałe - umieszczenie ich z tyłu obudowy jest chyba najlepszą możliwą opcją. Nieco inaczej jest natomiast z gniazdem ładowania, podłączenie ładowarki "w ciemno" jest trochę problematyczne.

Ekran

Ekran o przekątnej 15,6" bazuje na szybkiej matrycy IPS AU Optronics AUO80ED. Obsługuje ona odświeżanie ekranu z częstotliwością 144 Hz i jest to łakomy kąsek dla każdego gracza. W sieciowych strzelankach sprawuje się bardzo dobrze i chyba jedyny minus to brak obsługi G-SYNC. Ekran jest bardzo jasny i kontrastowy. Powłoka ekranu jest matowa, więc otoczenie się w nim nie odbija. Maksymalna jasność podświetlenia ekranu wynosi około 350 cd/m2, a samo podświetlenie jest stosunkowo równomierne. Ekran jest w stanie odwzorować około 90% przestrzeni barwowej sRGB oraz około 60% przestrzeni Adobe RGB. Na tle drogich monitorów nie jest to dobry rezultat, ale w laptopowym światku bardzo dobry.

Wbudowane głośniki

Alienware m15 ma dwa wbudowane głośniki, znajdują się one w bocznych ściankach laptopa. Ich mocy producent nie określa, a jakość byłaby zupełnie przyzwoita, gdyby nie fakt, że niskie tony są praktycznie w ogóle niesłyszalne. Maksymalna głośność przekracza 80 dBA i pod tym względem jest dobrze, ale praktycznie całkowite odcięcie niskich tonów psuje początkowe wrażenie - powinno być nieco lepiej.

Kultura pracy

Alienware m15 ma dwudrożny układ chłodzenia, dwie najgrubsze rurki cieplne rozprowadzają ciepło zarówno z procesora i układu graficznego do dwóch dużych radiatorów. Pozostałe dwie mniejsze odprowadzają ciepło do znacznie mniejszych radiatorów znajdujących się na bokach laptopa. Na plus od razu można zapisać bardzo prosty dostęp do środka laptopa, czyszczenie wnętrza i wymiana pasty nie będą żadnym problemem. Wystarczy odkręcić śrubki i zdjąć pokrywę, która jest monolitem. Układ chłodzenia jest niestety głośny, gdy obciążony jest procesor, generuje nawet 52 dBA, ale za to potrafi utrzymać mnożniki Turbo procesora na prawie maksymalnym poziomie nawet w wymagających zastosowaniach. Wygląda zatem na to, że inżynierowie całkiem dobrze przyłożyli się do tematu chłodzenia i być może wpływ na to ma radiator, który ma bardzo dużo finów oraz wentylatory z wyjątkowo dużą ilością łopatek. Jest jednak pewne “ale” - prawdopodobnie przez dużo większy przepływ powietrza może szybciej się zabrudzić, zatem nie zapominajcie o cyklicznym przedmuchaniu układu chłodzenia.

Wbudowany akumulator

Domyślnie zainstalowany w tych modelach jest akumulator o pojemności 60 Wh, ale opcjonalnie (i za dodatkową opłatą) może być zainstalowany także taki o pojemności 90 Wh. Wiąże się to też z tym, czy model, który wybierzemy, ma mieć twardy dysk 2,5" czy nie. Jeśli tak, nie ma opcji instalacji pojemniejszego akumulatora. Taki był jednak zainstalowany w modelu testowanym przez nas, bo miał on dwa nośniki SSD M.2. Akumulator pozwala na naprawdę długą biurową pracę, bo znacznie ponad 7 godzin. Jeśli będziemy grać, to wyczerpie się on w około 1,5 godziny. Jest to wynik dużo lepszy niż w przypadku znacznej części laptopów do grania w cienkich obudowach.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test laptopa Alienware M15 - Core i7 8750H + GeForce GTX 1070 Max-Q

 0