Test laptopa MSI GT83VR 6RF - ten notebook zawstydzi Twojego desktopa

Test laptopa MSI GT83VR 6RF - ten notebook zawstydzi Twojego desktopa

Kwestie użytkowe

Tym razem zacznę od tego, ponieważ uważam, że jest to kluczowym elementem całej układanki. Ciężko GT83VR 6RF Titan SLI traktować jako laptopa, wszak jest ogromny i waży aż 5,5 kg. A to przecież nie koniec - dodatkowe dwa zasilacze wraz z kablami i przejściówką, która je łączy, to dodatkowe 1,5 kg. Całość jest zwyczajnie niewygodna do przenoszenia (zalecam jednak dedykowany plecak), a korzystając z akumulatora komputerem zbyt długo się nie nacieszymy. To raczej bezkompromisowa maszyna do gier dla kogoś kto ma ochotę czasem zabrać ją na wyjazd - wakacje, wizyta u rodziny czy LAN Party. Dla niektórych atutem może być to, że zajmuje znacznie mniej miejsca niż tradycyjny desktop.

Czego nie zabrakło? Z pewnością mocy obliczeniowej, ładnego odwzorowania barw na ekranie o matowej powłoce, świetnej klawiatury, bardzo wygodnego touchpada, sensownych głośników (za wyjątkiem subwoofera). Jakość wykonania obudowy także stoi na najwyższym poziomie. 

Czego moim zdaniem brakuje? Ekran jest świetny - ale rozdzielczość Full HD, 60 Hz i brak G-Sync to w takiej cenie zdecydowana przesada. Prawdopodobnie potencjalny właściciel komputera za 21 000 zł i tak będzie miał 75-calowy telewizor 4K lub najlepszy monitor o tej rozdzielczości - ale i tak powinno to być lepiej rozwiązane.

Paradoksalnie za 2-3 lata brak ekranu 4K może być zaletą, gdy wymagania gier wzrosną - i konfiguracja SLI GTXów 1080 przestanie się nadawać do trybu 4K. Jednak kupując komputer w cenie używanego samochodu bardziej liczy się to co jest tu i teraz - bo za 2 lata prawdopodobnie kupimy nowy model. Znacznie lepszy.

GeForce GTX 1080 pojedynczo i w SLI

Celowo przetestowałem komputer zarówno z jedną kartą graficzną, jak i z dwoma. Celowo też podłączyłem go do zewnętrznego monitora 4K, aby uświadomić producentowi jak dużo potencjału się tutaj marnuje. Oczywiście laptop reklamowany jako VR Ready musi mieć nadwyżkę mocy obliczeniowej, ale tutaj jest ona aż przesadnie duża.

Zacznę od tego, że są gry które w trybie Full HD lepiej działają z jedną kartą graficzną niż z dwoma. To normalna przypadłość konfiguracji SLI w momencie, kiedy ograniczeniem w grze staje się wydajność procesora - w zależności od gry całość może pracować nawet 20% wolniej. I tak się czasem może zdarzyć grając na zintegrowanym ekranie, że będzie się opłacało wyłączyć jedną z kart graficznych (wyłączając SLI w panelu sterowania Nvidii).

Prawdziwy potencjał komputer rozwija dopiero po podłączeniu go do zewnętrznego ekranu 4K - co jak widać zrobiłem. Wzrosty wydajności w wielu grach są naprawdę spektakularne, bo nawet 80-procentowe. Jednak mając konfigurację SLI musimy się liczyć też z tym, że niektóre gry są problematyczne. W ogóle nie udało mi się przetestować FarCry 4, który podobnie jak w przypadku MSI Vortex G65 niepoprawnie wyświetlał obraz. Są też gry, które praktycznie nie wykazują wzrostu wydajności w SLI, bo i tak ich wydajność ograniczana jest przez procesor komputera lub zwyczajnie silnik gry na to nie pozwala. I są też gry w których obraz po włączeniu SLI po prostu szarpie. W przypadku pakietu gier który testowałem można było czasem odczuć taki dyskomfort w Assasin's Creed : Syndicate.

Na koniec trzeba dodać że spore problemy z obsługą SLI mają też gry korzystające z DirectX 12 i platformy UWP w Windows 10. Prawdopodobnie zostaną w najbliższych tygodniach (może miesiącach) rozwiązane - ale dziś jeszcze realnie istnieją. DX 12 wymaga bowiem autorskiej implementacji multi-GPU ze strony twórców. Obecnie, jeśli chodzi o DX 12 i SLI, dobrze przedstawia się jedynie sytuacja w... syntetyku Time Spy.

Gwarancja

Laptop objęty jest dwuletnią gwarancją.

Test laptopa MSI GT83VR 6RF

 

MSI GT83VR 6RF Titan SLI

MSI GT83VR 6RF Acer Predator 17 test

  najwydajniejszy mobilny procesor oraz absolutnie bezkompromisowy podsystem graficzny z dwóch GeForce GTX 1080; dobre głośniki (za wyjątkiem subwoofera); wygodny touchpad; mechaniczna klawiatura Steel Series; ekran PLS o świetnym odwzorowaniu barw; najwyższa jakość wykonania; bardzo szybka macierz RAID 0 dysków SSD PCI-E x4 z NVMe; aż 32 GB RAMu

dwa zasilacze i przejściówka je łącząca są niepraktyczne (producent powinien opracować lepszy system); ekran tylko Full HD, 60 Hz i bez G-Sync; konfiguracja SLI ma swoje mankamenty; w znacznej mierze spowodowane tym, że najmocniejszy mobilny procesor Intela jest po prostu za słaby do GeForce GTX 1080 SLI; głośnik niskotonowy musi działać lepiej; cena jest chyba jeszcze bardziej bezkompromisowa niż specyfikacja techniczna :)

Cena komputera w tej konfiguracji: około 21 000 zł

Gwarancja: 24 miesiące

 

Sprzęt do testów dostarczył:

MSI GT 83 VR

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test laptopa MSI GT83VR 6RF - ten notebook zawstydzi Twojego desktopa

 0