Weryfikację kolorymetryczną zaczynamy tradycyjnie od gamutu barwnego. Ten pokrywa niespełna 95% przestrzeni sRGB, charakteryzując się jednocześnie całkowitą objętością na poziomie 104,9% tejże przestrzeni. Monitor ma skłonność do zauważalnego przesycania kanałów czerwieni i zieleni, co w tej klasie nie jest bynajmniej odstępstwem od normy. Pokrycie można określić mianem przyzwoitego.
Ustawienia fabryczne
Wyświetlacz wyjmujemy z opakowania przy suwaku jasności wyciągniętym do 65%. Oznacza to dokładnie 325 cd/m2 i 0,3113 cd/m2 na czerni, co gwarantuje kontrast równy imponujące i zgodne z deklaracją producenta 1044:1. Na uwagę zasługuje niemalże perfekcyjna temperatura barwowa, wynosząca 6512 K. Wizualnie jednak daleko do perfekcji, ale o tym za moment.
- Delta E punktu bieli: 0,52
- Punkt bieli: 6512 K
- Jasność bieli: 325 cd/m2
- Jasność czerni: 0,3113 cd/m2
- Kontrast rzeczywisty: 1044:1
Nieoczekiwanie, błędy kolorów są przyzwoicie niskie. Średnia wynosi 2,49. To rewelacyjny wynik w przypadku sprzętu przygotowanego stricte pod gry. Niestety, wysokie rozjazdy w kanałach podstawowych wykazują, że Acer Predator XB252Q tak naprawdę niczego nie wyświetli w pełni poprawnie. Z drugiej strony nie sądzę, by gracze w ogóle odnotowali taki poziom przekłamań.
Gamma 2.2 (ust. domyślne)
Gamma 2.5
Odnotują za to fatalny przebieg gammy, która jest drastycznie zbyt niska wzdłuż całego gradientu szarości. W rezultacie obraz wygląda na wyprany z głębi i zdecydowanie zbyt wyblakły, co ostatecznie psuje jego odbiór. Pewnym półśrodkiem jest skorzystanie z opcjonalnego ustawienia Gamma 2.5. Wtedy z kolei scenę nienaturalnie ściemnimy, ale optycznie podniesie to kontrast.
Gamma Granie
Acer Predator XB252Q ma ponadto specjalne ustawienie Gamma Granie, ale nie warto zaprzątać sobie nim głowy. Zresztą spójrzcie sami powyżej.
Wbudowany tryb sRGB
Pomimo rozrywkowego charakteru testowanego monitora, producent zdecydował się także na wbudowany tryb sRGB. Tym niemniej, wyjąwszy podbicie jasności do około 370 cd/m2, rzeczony tryb nie wprowadza nic szczególnego - a na dodatek blokuje on jakąkolwiek możliwość kalibracji. Tym samym jest to totalnie bezużyteczne ustawienie.
Kalibracja i profilowanie
Już samo rozpoczęcie procesu kalibracji i profilowania ujawnia istotną wadę testowanego sprzętu. Podręcznikową jasność 120 cd/m2 uzyskamy dopiero przy suwaku w pozycji 7. Dolny próg regulacji ustawiony jest zatem niezmiernie wysoko. Wydawałoby się, że składowych RGB ruszać nie trzeba - ale monitor nie pracuje domyślnie przy suwakach w pozycji neutralnej, lecz z wykorzystaniem enigmatycznego profilu Ciepły. Aha, gammę bezdyskusyjnie warto przerzucić na 2.5, by trochę zminimalizować korektę jasności.
- Preset: Użytkownika
- Jasność: 7
- Kontrast: 50
- RGB: 48, 47, 49
- Gamma: 2.5
Co ciekawe, korekta wprowadzona LUT okazała się nieco mniej inwazyjna niż przewidywałem. Co prawda oprogramowanie profilujące musiało uporać się z przebarwieniami oraz jasnością gradientu szarości, ale krzywe korekcyjne i tak okazały się stosunkowo równoległe. Wzrostu widoczności w skrajnych punktach gradientu szarości tłumaczyć nie trzeba, a do tego na pochwałę zasługuje wysoka stabilność kontrastu. Summa summarum, jak na monitor dla graczy oparty o szybką matrycę TN, efekt końcowy pozytywnie zaskakuje.
- Delta E punktu bieli: 0,22
- Punkt bieli: 6524 K
- Jasność bieli: 121,3 cd/m2
- Jasność czerni: 0,1244 cd/m2
- Kontrast rzeczywisty: 975,3:1
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test monitora Acer Predator XB252Q z Nvidia G-Sync 240 Hz