Test monitora Philips 276E7QDSW. Najlepszy 27-calowiec za około 950 złotych?

Matryca PLS to właściwie IPS, z tą tylko różnicą, że dostawcą jest Samsung, nie LG Display. Można się więc spodziewać, że Philips 276E7QDSW zaoferuje szerokie kąty widzenia. Szczerze powiedziawszy nie jest źle, jednak do rewelacji kilkunastu stopni brakuje. Wyjściową charakterystykę testowany wyświetlacz zachowuje do około 40-stopniowego odchylenia, natomiast przekroczenie narzuconego progu powoduje systematyczne złocenie sceny, połączone z jej rozjaśnieniem. Nie jest to efekt rodem z TN-ek, które zaczynają dosłownie mieszać kolory, ale forma lekkiego dyskomfortu już tak. Główny użytkownik, nawet taki przybierający przed ekranem ekwilibrystyczne pozycje, narzekać nie powinien. Z kilkuosobowym seansem filmowym może być różnie. Tylko, czy ktoś rzeczywiście używa 27-calowca w roli kina domowego?