Motorola moto g100 - Ekran
Jak już wspomniałam, moto g100 oferuje duży 6,7-calowy panel o rozdzielczości FHD+ (2520 x 1080 pikseli), proporcjach 21:9 CinemaVision i odświeżaniu 90 Hz, który zapewnia wsparcie dla przestrzeni kolorów DCI-P3 i HDR10. Wyświetlacz zajmuje 85% frontu urządzenia, co oznacza, że smartfon może się pochwalić się relatywnie cienkimi ramkami, ale jest jeszcze dużo miejsca do poprawy, szczególnie w kontekście górnej i dolnej ramki. Co więcej, nie wszyscy lubią wycięcia w ekranie na kamerkę przednią, które może i są dyskretne, ale psują nieco immersję, a w tym przypadku są nawet dwa. Motorola nie zdecydowała się na sięgnięcie w tym przypadku po panel OLED, więc musi nam wystarczyć LCD, choć przy tej cenie można było się już pokusić o ten pierwszy. Niemniej, zastosowany wyświetlacz jest naprawdę dobrej jakości - nie można powiedzieć złego słowa o kątach widzenia, kontraście czy odwzorowaniu kolorów, choć może nie przy domyślnym nasyconym trybie kolorystycznym.
Ten nieco za bardzo podbija kolory, podobnie jak tryb wzmocnione, a do tego nadaje im chłodny odcień - mi zdecydowanie bardziej pasował tryb naturalne, który jest spokojniejszy i cieplejszy, ale są użytkownicy, którzy lubią taki „podkręcony” efekt. Bardzo dobrze jest też w zakresie jasności, bo zarówno maksymalna, jak i minimalna, dobrze spełniają swoje zadanie, pozwalając na komfortowe użytkowanie odpowiednio w słoneczne dni poza domem, jak i podczas bezsennych nocy - oczywiście mamy też tryb automatycznej jasności, który sam dopasowuje jasność do panujących warunków, pomagając nam w ochronie wzroku i baterii. Pozostała nam jeszcze kwestia odświeżenia, tu dość typowo dostajemy do wyboru trzy tryby, tj. 60 Hz, 90 Hz i automatyczna, czyli zostawiamy tę kwestię sztucznej inteligencji, stawiając na optymalizację czasu pracy baterii i wyższe odświeżanie tam, gdzie AI uzna to za odpowiednie.
Nie da się jednak ukryć, że 90 Hz robi dużą różnicę, bo obraz jest wyraźnie płynniejszy w czasie przewijania stron i interfejsu systemowego, grach i wielu innych aktywnościach, więc w moim przypadku bateria musi znieść stale wyższe odświeżanie. Na koniec jeszcze kilka słów o możliwym dopasowaniu ekranu do własnych preferencji, poza wspomnianymi kolorami i częstotliwością do dyspozycji mamy ciemny motyw (choć to nie OLED, więc ma mniejsze znaczenie), Style (kilka do wyboru i możemy tworzyć własne motywy w wybranymi czcionkami, kształtami ikon aplikacji, kolorami i siatką ekranu), podświetlenie nocne (z harmonogramem i dostosowaniem jasności), opcję zmiany czcionki, rozmiaru treści na ekranie czy korzystania z dwóch aplikacji na podzielonym ekranie, trybu blokady, a także mobilnego pulpitu, ale do tej opcji wrócimy podczas omawiania oprogramowania Ready For.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test Motorola moto g100. Czy smartfon może na dobre zastąpić komputer?