Test pakietu Bitdefender Total Security Multi-Device 2017

Informacje techniczne

Testy pakietu zostały przeprowadzone na platformie z 64-bitowym systemem Windows 10 Pro, a jako wirus testowy używany był program EICAR, stworzony specjalnie pod kątem analizy algorytmów wykrywających infekcje. Każdy program przetestowano tym samym zestawem plików, poprzez skanowanie danych obecnych na dysku twardym, skanowanie plików na urządzeniu USB oraz skanowanie elementów pobieranych z usług HTTP oraz HTTPS. Kod EICAR został zawarty odpowiednio w:

• Zwykłym pliku *.txt
• Plikach wykonywalnych systemu Windows
• Plikach wykonywalnych systemu Windows, o rozszerzeniu zmienionym na potencjalnie niegroźne
• Pliku wykonywalnym spakowanym do archiwum
• Pliku wykonywalnym spakowanym do archiwum podwójnie (archiwum w archiwum)

Wyniki testów

Przygotowane testy zawierały łącznie 16 możliwych zagrożeń. Bitdefender wykrył je wszystkie, prawidłowo rozpoznając kategorię. Ponadto, pozwoliłem sobie na dodatkowy eksperyment polegający na uruchomieniu aplikacji z zaszytym kodem CryptoLocker, czyli znanego skryptu szyfrującego dane i informującego o konieczności uiszczenia należności za ich odblokowanie. Testowany pakiet ponownie nie zawiódł, błyskawicznie kategoryzując wykorzystany plik wykonywalny jako ransomware i usuwając go. Ostatecznie zdecydowałem się zasymulować zachowanie nieuważnego użytkownika Internetu, beztrosko skacząc po witrynach z "darmowymi" grami oraz filmami. Na niektóre z nich Bitdefender mnie po prostu nie wpuścił, informując o ryzyku zainfekowania komputera. Summa summarum w ciągu blisko dwóch tygodni użytkowania testowanego programu nie udało mi się w żaden sposób zaszkodzić platformie testowej, choć momentami naprawdę usilnie próbowałem tego dokonać. Zresztą blisko 100% skuteczność według statystyk AV-TEST mówi sama za siebie.

Zużycie zasobów

Bitdefender działający w tle pochłania ok. 280 MB pamięci operacyjnej, ale na żadnym z trzech redakcyjnych komputerów nie przyczynił się do widocznego spowolnienia. Wszystko za sprawą zdolności doboru priorytetu własnych procesów do potencjału platformy, a także opisanej wcześniej funkcji Photon wykluczającej zbędne działania prewencyjne. Szczerze powiedziawszy negatywnych skutków obecności pakietu nie daje się odczuć. I to nie tylko na wysokowydajnym desktopie z procesorem Intel Core i5-7600K, ale również znacznie słabszym notebooku bazującym na dwurdzeniowym układzie Intel Core i5-2400M, który dobrze oddaje potencjał typowo biurowych konfiguracji - co podkreślam już bodaj po raz drugi. Z ciekawości sprawdziłem też wpływ programu na osiągi w grach. Efekt? Różnice zamykające się w granicach niepewności pomiarowej.