Testowana płyta wypadła podobnie jak Z170A Gaming Pro Carbon oraz Krait Gaming 3X od MSI, notując rezultat o 100 MHz niższy od maksymalnych możliwości mojego sampla CPU. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest dość kiepsko działające Loadline Calibration, które nawet po ustawieniu maksymalnej wartości nie chroni przed dość znaczącymi spadkami napięcia rdzeni pod obciążeniem (~1,3 V przy zakładanych 1,35 V). Oczywiście można nieco podnieść woltaż w UEFI, jednak nie zmienia to faktu, że przy identycznych ustawieniach konstrukcja ASRock nieco odstaje od większości płyt w stawce.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test płyty głównej ASRock Z270 Killer SLI