Battlefield 1
Battlefield 4
Counter-Strike: Global Offensive
Crysis 3
Crysis Warhead
Dying Light
Far Cry Primal
Hitman
Project CARS
Rise of the Tomb Raider
Sniper: Ghost Warrior 3
Watch Dogs 2
Wiedźmin 3: Dziki Gon
O ile już przed OC osiągi Core i5-8600K w grach były naprawdę znakomite, to teraz jest jeszcze lepiej. Przyspieszenie sześciowątkowego Coffee Lake do 5,1 GHz sprawiło, że dzisiejszy bohater w niemal wszystkich przypadkach plasuje się na samym szczycie wykresów. Jedyne wyjątki to ponownie Crysis 3 oraz Rise of the Tomb Raider (DirectX 12), gdzie możliwość wykazania się będzie mieć Core i7-8700K z HT, które nawet przy sześciu rdzeniach zapewnia w tych grach spory wzrost wydajności. W tym wszystkim można jedynie zastanawiać się, dlaczego dopiero teraz dostaliśmy do ręki taki procesor. Dotychczas chcąc mieć więcej rdzeni do grania, byliśmy zmuszeni do wyboru platformy LGA 2011-v3 albo od niedawna LGA 2066. Aczkolwiek ta ostatnia w rozrywce sprawuje się poniżej oczekiwań, więc jedynym rozsądnym wyborem był Broadwell-E. Co prawda można powiedzieć, że to wszystko miało solidne podstawy w postaci umiarkowanej zdolności gier do wykorzystywania dużej liczby rdzeni. Niemniej jednak sześciordzeniowce dla mas od Intela mogły się pojawić nieco wcześniej. Chociaż z drugiej strony, jak to mawiają, lepiej późno niż później lub wcale.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test procesora Intel Core i5-8600K. Coffee Lake w natarciu