Test zasilacza LC-Power LC1200 2.4 Platinum Series

Test zasilacza LC-Power LC1200 2.4 Platinum Series

Do budowy okablowania wykorzystano przewody 18 AWG oraz o zwiększonym przekroju 16 AWG (American Wire Guage, niższy numer oznacza większy przekrój). Całość okablowania wykonano w tradycyjny sposób, przewody w nylonowym oplocie zakończonym opaską termokurczliwą. Z grubszych przewodów wykonano wiązkę główną, EPS oraz cztery pojedyncze kable PCI-E. Pozostałe wiązki posiadają przewody 18 AWG. Złącze ATX do płyty głównej nie jest dzielone, a do zasilacza podłączamy dodatkowy 6-pinowy wtyk zawierający pięć przewodów. Na pinach panują napięcia +3 V, +5 V, +12 oraz dwa masowe.

Do dyspozycji, oprócz wiązki głównej 24 pin, mamy dwa kable EPS z dzielonym złączem na 2 x 4 pin, trzy PCI-E (dwa złącza (6+2) pin) oraz kolejne cztery z grubszych przewodów 16 AWG z jednym złączem PCI-E (6+2) pin. Dwa kable z trzema wtykami typu Molex zakończonymi złączem mini Molex. Do podłączenia nośników danych otrzymujemy trzy wiązki z trzema wtyczkami SATA każda - łącznie dziewięć złącz.

Wszystkie kable są długie, a pierwszy wtyk znajduje się na 60 cm, toteż podłączenie podzespołów w największych obudowach typu full tower nie stanowi problemu. Zastanawia mnie tylko, dlaczego producent nie zastosował taśmowych wiązek kablowych, chociażby jedynie dla wiązek SATA/Molex.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test zasilacza LC-Power LC1200 2.4 Platinum Series

 0