Jaką kartę graficzną kupić w listopadzie? Analizujemy!

Karty graficzne od kilku miesięcy są już dostępne w sensownych cenach oscylujących wokół ustalonego przez producentów MSRP. W ubiegłych kilkudziesięciu dniach to jednak AMD wychodziło na prowadzenie dzięki swojej agresywnej polityce cenowej, ponieważ wiele jednostek do kupienia było od ręki za zdecydowanie niższe kwoty i choć imprezę popsuła nam wysoka inflacja oraz słaba pozycja złotego względem dolara, coś w końcu należałoby zamówić. A zatem, jeśli zwlekaliście z zakupem do dzisiaj, czyli premiery kart graficznych Radeon RX 7900 XT oraz Radeon RX 7900 XTX, czas sprawdzić, czy się opłacało. Analizujemy ceny!

Wszyscy wiemy, co stało się w ostatnich latach. Kryptowaluty, pandemia i problemy logistyczne przyczyniły się do znacznie niższej podaży GPU, a stąd przecież już krótka droga do GeForce'a RTX 3070 za 10 kafli. Karty graficzne były tak drogie, że pecetowy gaming stał się rozrywką dla szejków z Dubaju, a nie stereotypowego Kowalskiego, którego nie stać na podróż do Dubaju. PCMR pozostało jedynie albo zakupić dany model, a następnie w kolejnych miesiącach zacisnąć pasa i jeść zupki chińskie, albo zacisnąć zęby, walczyć z wewnętrznym uzależnieniem i przeczekać. Lepsze czasy na szczęście nadeszły, ale aktualnie znajdujemy się w nieciekawym z ekonomicznego punktu widzenia miejscu i nie chodzi tu o ceny kart graficznych w dolarach.

Jak co miesiąc, przyglądamy się sytuacji panującej na polskim rynku kart graficznych. Jak kształtują się ceny poszczególnych modeli?

Aktualnie jesteśmy w trakcie przejścia na nową generację kart graficznych, dlatego każdy zakup poprzedniej wiąże się z pewnym ryzykiem i chodzi tu przede wszystkim o analizę opłacalności tych GPU, których jeszcze nie widzieliśmy na oczy. Względem października dla Polaka zmieniło się niewiele. Dolar, choć tańszy, nadal kosztuje ok. 4,8 zł (04.11.2022 r.), dlatego nie ma sensu porównanie z tym, co było kiedyś, bo już na start takowe (na przykład z dolarem za 3,8 zł) byłoby niemiarodajne. Patrzeć należy tu i teraz, dlatego sprawdźmy, na co mogą pozwolić sobie rodacy pracujący i mieszkający w Polsce.

W tabelce poniżej zauważycie, że w niektórych komórkach widnieją dwie ceny - niższa i wyższa. Aktualnie (04.11.2022 r.) w serwisie Ceneo spotkać można kilka ciekawych "przecen" i z tego też powodu je tutaj wkleiliśmy. Cena regularna, czyli ta najniższa i najczęściej spotykana znajduje się po prawej stronie. Tak jak zawsze natomiast, naprawdę warto polować na okazję, bo my podczas tworzenia analiz używamy Ceneo raz w miesiącu i za każdym razem napotykamy na naprawdę ciekawe oferty. Codziennie więc odpalajcie przynajmniej Ceneo i sprawdzajcie, czy nie pojawiła się dodatkowa, znacznie tańsza oferta, bo różnice są często nie tyle co zauważalne, a naprawdę całkiem spore.

Ceny kart graficznych NVIDIA GeForce

Ceny kart graficznych AMD Radeon

Jaką kartę graficzną kupić?

Względem poprzedniego miesiąca zmieniło się niewiele i to na dodatek na niekorzyść konsumenta. Wcześniejsza analiza dotyczyła sytuacji z dolarem za 5 zł i wprost mówiliśmy, że niektóre (a zapewne wszystkie) modele powinny doczekać się przez ten okres korekty cenowej na naszym rynku. Tak też się stało, ponieważ dziś dolar wyceniono na 4,8 zł, a wraz z nieco niższą procentową różnicą względem października, można śmiało przyjąć, że mieliśmy rację, ponieważ w innym wypadku powinniśmy się spodziewać jeszcze niższych cen (o ok. 4%).

4% to może nie jest różnica duża, bo przy wydatku rzędu 4000 zł, jest to raptem 160 zł, no ale jednak jest, a zatem możemy mówić o podwyżce względem października i tyczy się to niemal wszystkich modeli dostępnych na rynku.

W dzień pisania tego artykułu, czyli 04.11.2022 roku, otrzymaliśmy wiele informacji odnośnie nadchodzących wielkimi krokami kart graficznych GeForce RTX 3060 8 GB oraz GeForce RTX 3060 Ti GDDR6X. Niestety nie możemy się do nich aktualnie odnieść, ponieważ te nie są dostępne w sprzedaży, a na domiar złego, nie poznaliśmy oficjalnego MSRP żadnego z tych GPU. Nie będziemy też wróżyć z fusów i mówić, co by było, gdyby, bo wolimy trzymać się suchych faktów i przedstawiać Wam sytuację taką, jaka jest faktycznie. Nie omieszkamy jednak zaktualizować niniejszej analizy, jak tylko stosowne informacje się pojawią.

Jaką kartę graficzną Radeon kupić?

Największym zwycięzcą jest nadal Radeon RX 6600, który powinien kosztować ok. 1942 zł, a kosztuje 1382 zł (lub 1450 zł w cenie regularnej) i jest to kwota niemal identyczna, jak w październiku. Jego bezpośredni konkurent, czyli GeForce RTX 3050 nie może się równać z RX-em 6600 pod względem tradycyjnej wydajności w rasteryzacji i choć za tym drugim przemawia lepsze wsparcie dla RT oraz DLSS, bądźmy szczerzy, nikt na tej karcie nie powinien tego pierwszego nawet włączać. RX 6600 to dziś najbardziej opłacalna karta graficzna i powinna znaleźć się w każdym budżetowym/średniopółkowym zestawie komputerowym.

Radeona RX 6400 należy nadal sobie darować i po raz kolejny - Radeona RX 6500 XT również, bo GeForce GTX 1660 Super jest po prostu wydajniejszą kartą (nieco droższą). Jeśli chodzi natomiast o hi-end, tutaj jedyną sensowną ofertą, a właściwie naprawdę atrakcyjną, jest Radeon RX 6900 XT, który w cenie 3962 zł zamiata wszystko to, co wystawiła w swoim narożniku NVIDIA. Karta doczekała się w przeciągu ostatnich miesięcy takich obniżek, że dziś jej bezpośrednią konkurentką jest nie GeForce RTX 3080 Ti lub GeForce RTX 3090 (tak jak powinno to wyglądać przy MSRP), ale GeForce RTX 3080 10G.

Równie dobrze prezentuje się półka średnia. Dziś zakupić można Radeona RX 6700 XT za 2299 zł, choć tutaj już konkurencja jest ogromna, ponieważ w nieco wyższej (ok. 150 zł) cenie można nabyć GeForce RTX 3060 Ti. Poza tym... każdy, kto szuka dziś karty graficznej za ok. 2200-2700 zł, powinien poczekać na premierę układu GeForce RTX 3060 Ti GDDR6X. Jeśli cena będzie atrakcyjna, a wydajność wyższa, obie wyżej wymienione karty przestaną mieć jakikolwiek sens - chyba, że doczekają się obniżek.

Nieznana wcześniej karta Radeon RX 6700 nadal do kupienia jest w cenie 1999 zł. Jeśli znajdziecie jakiekolwiek testy (rzetelne), dajcie znać.

Jakiego Radeona kupić w tym miesiącu?

• RX 6600 w cenie 1382 zł
• RX 6900 XT w cenie 3962 zł

Jaką kartę graficzną NVIDIA GeForce kupić?

Wygląda na to, że pod względem czystej wydajności, tę generację wygra GeForce RTX 4090. Jeszcze miesiąc temu napisaliśmy: "Ci, których interesuje jedynie najwyższa wydajność powinni poczekać przynajmniej do pokazu AMD i jeśli nic nas nie zaskoczy, kupić GeForce RTX 4090." i wygląda na to, że najwięksi zapaleńcy, szukający topowego GPU powinni postawić właśnie na kartę "Zielonych". Byłoby zupełnie inaczej, gdyby podczas konferencji "Czerwonych", AMD pokazało, jak ich najnowsze dzieło wypada w porównaniu z GeForce RTX 4090. Tak jednak się nie stało, a zatem można śmiało przyjąć (po liczbach ze slajdów), że Radeon RX 7900 XTX wydajniejszy nie będzie.

Ponownie można też mówić o opłacalności kart Ampere wysokiego segmentu. Za GeForce RTX 3080 Ti przyjdzie nam bowiem zapłacić (dziś) 4444 zł, co jest kwotą naprawdę sensowną i to nawet podczas porównania jej do świetnie wycenionego dziś Radeona RX 6900 XT. GeForce RTX 3090 i RTX 3090 Ti można sobie dziś właściwie darować, bo nawet jeśli spojrzymy na obniżone ceny, wypadają blado, bo raz, że na horyzoncie majaczy już GeForce RTX 4080, a dwa, nadal mówimy o wydatku przynajmniej 5555 zł (za RTX 3090) lub nawet 6499 zł i 8888 zł za GeForce RTX 3090 Ti.

Wszystkie modele kart graficznych NVIDIA GeForce, oprócz GTX 1650 Super i RTX 4090, nabyć możemy dziś w cenach poniżej MSRP. Jeśli odrzucimy z równania hi-end, gdzie MSRP wynosiło przynajmniej 1199$, różnice duże na naszą korzyść nie są, ale jeszcze trzy/cztery miesiące temu ceny były zdecydowanie wyższe.

Bardzo dobrą ofertą wydaje się być GeForce GTX 1660 Super, który w cenie do ok. 1100 zł zamiata pod względem wydajności/opłacalności takie potworki jak Radeona RX 6500 XT i tym bardziej RX 6400. GeForce'a RTX 3050 nabyć można w cenie 1399 zł (poniżej MSRP), no ale bądźmy szczerzy - Radeon RX 6600 pokazuje, gdzie w tej cenie może schować się RTX 3050. Ten nie jest najwyższych lotów i argument "ale ma DLSS i Ray Tracing" jest tutaj zupełnie nie na miejscu, bo śledzenie promieni zabija resztki wydajności jaką tam włożyli Zieloni.

GeForce GTX 1650 Super nadal jest dostępny w cenie grubo powyżej MSRP, gdzie wydać należy przynajmniej 1169 zł, czyli więcej niż za wydajniejszego przecież GeForce'a GTX 1660 Super. Omijać szerokim łukiem należy również GeForce'a GTX 1630 i jeśli nie wiecie dlaczego, przytoczymy przykład, jaki podaliśmy jeszcze miesiąc temu. Karta dostępna jest w cenie 725 zł (899 zł cena regularna), a zatem za zaledwie 150 zł więcej (16% więcej pieniędzy), jesteśmy w stanie kupić GeForce GTX 1660 Super, który jest o 257% wydajniejszy od tej pierwszej. Żeby GeForce GTX 1630 prezentował podobną opłacalność, musiałby kosztować... 300 zł. Wówczas płacilibyśmy 250% więcej pieniędzy, za 257-procentowy przyrost wydajności.

Nieźle wygląda natomiast półka średnia. GeForce RTX 3060 do kupienia jest dziś od ręki za 1875 zł, czyli 3% mniej niż powinien kosztować. U AMD bezpośrednim konkurentem jest Radeon RX 6600 XT, którego nabyć możemy w cenie 1777 zł (cena regularna na poziomie 1999 zł) i sorry AMD, ale jednak wolę dorzucić te 100 zł do karty graficznej prezentującej bardzo zbliżoną wydajność w rasteryzacji z większą ilością pamięci VRAM i ficzerami typu DLSS, DLSDR, Reflex, Broadcast, NVENC, RTX Voice i wiele innych, gdzie wisienką na torcie jest znacznie wyższa wydajność w śledzeniu promieni, a tu - w przeciwieństwie do RTX 3050 - można pokusić się o kilka takich efektów. Tak czy owak, przed nami jeszcze premiera GeForce RTX 3060 8 GB i jeśli karta ta zostanie dobrze wyceniona na tle tego, co prezentuje, może być absolutnym hitem sprzedażowym w średniej półce cenowej. Trzymamy kciuki.

Ciekawie prezentuje się również GeForce RTX 3060 Ti, który w tym miesiącu ponownie zgarnia koronę króla opłacalności w średniej półce wydajnościowej. Nabyć można go w cenie MSRP, dokładnie za 2339 zł  i to właśnie dzięki "ficzerom" takim jak DLSS, Reflex, NVENC, Broadcast i znacznie większej wydajności w grach w ray tracingiem warto sięgnąć po nią, a nie Radeona RX 6700 XT. W październiku polecaliśmy dodatkowo (na upartego) GeForce RTX 3080 10 GB w cenie ok. 3777 zł, ale dziś tego zrobić nie możemy. Nie w momencie, kiedy na rynku dostępny jest Radeon RX 6900 XT za 3962 zł.

Jakie karty NVIDIA GeForce warto kupić w tym miesiącu?

• GeForce GTX 1660 Super w cenie 1039 zł
• GeForce RTX 3060 w cenie 1875 zł (należy poczekać do premiery 8 GB)
• GeForce RTX 3060 Ti w cenie 2339 zł (należy poczekać do premiery GDDR6X)
• GeForce RTX 3080 Ti w cenie 4444 zł (na upartego, jeśli absolutnie nie chcesz Radeona)
• GeForce RTX 4090 w cenie powyżej 10 tys.

Kupić czy czekać na GeForce RTX 4000 i Radeon RX 7000?

Ciężko aktualnie stwierdzić, jak najnowsza generacja wypadnie pod względem opłacalności z Ampere i RDNA2. Tęgie głowy z marketingu zapewne zrobią tak, by idealnie wstrzelić się między już istniejące półki cenowe, dlatego nie spodziewamy się rychłego powrotu do przeszłości, kiedy to w tej samej cenie fundowano nam wyższą wydajność. Tak czy owak, najbardziej optymalnym wyjściem z sytuacji w przypadku chęci nabycia karty graficznej z segmentu hi-end, jest... przeczekanie przynajmniej do premiery sklepowej i niezależnych testów GeForce RTX 4080 (15 listopada) oraz Radeona RX 7900 XT i Radeona RX 7900 XTX (13 grudnia). Entuzjaści sprzętu komputerowego, którzy chcą najwydajniejszą kartę graficzną, powinni już sięgać po GeForce RTX 4090, bo jeśli samo AMD podczas pokazu nie porównało swoich nowych kart do tego modelu, możemy być właściwie pewni, że wydajniejsze nie są. Już na pewno nie w ray tracingu, gdzie spodziewać należy się co najwyżej 60-procentowego wzrostu wydajności względem RX 6950 XT, a zatem poziom Ampere, a nie Ada Lovelace.

NVIDIO! AMD! Chcemy dobrych, budżetowych kart!

Nie wiemy, kiedy pojawią się natomiast nowej generacji karty graficzne ze średniego i niskiego segmentu wydajnościowego. Z tego też powodu, jest to dobry moment na zakup aktualnej generacji, bo nie otrzymaliśmy nawet pierwszych doniesień o istnieniu takich układów, a gdzie tam premiera, testy wydajności i dalsza analiza ich opłacalności. GeForce GTX 1660 Super powinien znaleźć się dziś w budżetowych zestawach, a Radeon RX 6600 w mainstreamowych. Ci, którzy chcą zakupić kartę graficzną za ok. 1800 zł powinni poczekać do rychłej premiery GF RTX 3060 8 GB, a ci, którzy do wydania mają ok. 2200-2600 zł, poczekać do premiery GeForce RTX 3060 Ti GDDR6X.

Ponownie widzimy sytuację, w której producenci kart graficznych zaniedbują najbardziej rozchwytywany segment mainstreamowy. Podwyżki względem poprzednich generacji przyczyniły się do tego, że w cenie do 1000-1100 zł jesteśmy zmuszeni sięgnąć po 3-letni układ, a ci, którzy wcześniej sięgali po GPU w cenie ok. 700 zł, muszą obejść się bez pecetowego gamingu, bo ich wybór sprowadza się do zakupu jednej z najbardziej nieopłacalnych kart graficznych wszech czasów, czyli GeForce'a GTX 1630 w "promocyjnej" cenie 725 zł. Można obwiniać za ten stan rzeczy mocnego dolara, ale bądźmy szczerzy - ileż można go obwiniać, skoro producenci w półce cenowej do 200$ zaoferowali nam w ostatnich latach jedynie GeForce'a GTX 1630, Radeona RX 6500 XT oraz RX 6400? Wszystkie trzy przegrywają przecież z wycenionym na 169$ Radeonem RX 570 4 GB wydanym... w 2017 roku. Tym smutnym akcentem kończymy. A Wy macie zamiar kupić nową grafikę? Piszcie w komentarzach.