Asus ROG Thor 1200 W - test prawdziwie gamingowego zasilacza

Analiza elektroniki strona wtórna Asus ROG Thor 1200 W

Na stronie wtórnej znajdziemy wyłącznie japońskie kondensatory elektrolityczne od Nippon Chemi-Con oraz Rubycon, a także kondensatory aluminiowo-polimerowe produkcji Chemi-Con oraz Nichicon (FPCAP). Wszystkie certyfikowane są do pracy przy maksymalnej temperaturze 105 °C, co powinno zapewnić długie i bezawaryjne działanie Thora Platinum 1200 W.

W ROG Thor 1200 W za prostowanie szyny +12 V odpowiada osiem tranzystorów MOSFET Nexperia PSMN1R0-40YLD (markowanie 1D040L). Parametr RDS(on) typowo wynosi 1,1 mΩ. Jeden element jest w stanie dostarczyć do 280 A w trybie ciągłym przy 25 °C, a więc można się spodziewać dużego zapasu mocy.

Konwertery DC-DC napięć +3,3 V oraz +5 V znajdują się na PCB panelu, tuż przy płytce modularnego okablowania. Tranzystory chłodzone są aluminiową blaszką i odczyt oznaczeń nie był możliwy.

Nad bezpieczeństwem czuwa układ scalony Weltrend WT7527, który monitoruje pracę zasilacza i inicjuje zaimplementowane zabezpieczenia po przekroczeniu ustalonych wartości. Obsługuje on takie zabezpieczenia jak OCP, OVP, UVP. Ponadto mamy tutaj dodatkowe układy, odpowiedzialne za sterowanie podświetlaniem PSU oraz komunikację z płytą główną.

Po wewnętrznej stronie PCB, obok złącz kabli AC, znajduje się układ scalony Allegro ACS725T, który odpowiada za pomiar natężenia prądu dla zamontowanego watomierza. 

Za generowanie napięcia 5 Vsb odpowiada 5,4-amperowy MOSFET od ST - STF6N65K3. W tańszych konstrukcjach mamy tutaj prostownik Schottky'ego. 

Aby poprawić jakość napięć oraz zredukować ilość połączeń kablowych, płytka ze złączami modularnymi przylutowana jest bezpośrednio do głównego PCB. Na awersie laminatu wlutowano dodatkowe kondensatory elektrolityczne i aluminiowo-polimerowe, oczywiście wszystkie produkcji japońskich firm Nippon Chemi-Con oraz Nichicon.