Corsair K100 - test flagowej klawiatury marki Corsair za ponad 1000 zł

Corsair K100 - test flagowej klawiatury marki Corsair za ponad 1000 zł

Jakość wykonania i wygląd

Klawiatura

Jak przystało na flagową klawiaturę, K100 wykonano z materiałów typowych dla segmentu premium. Cała górna pokrywa urządzenia, jak i boczna ramka, składają się z grubego arkusza szczotkowanego aluminium w kolorze grafitowym, a spód to kadłubek z chropowatego tworzywa sztucznego. Co ciekawe, producent pokusił się o zaimplementowanie łącznie 6 przepustów, dzięki czemu pod spodem klawiatury w wygodny sposób możemy poprowadzić na przykład kabel od słuchawek czy jakikolwiek inny przewód o standardowej średnicy. Przed przesuwaniem się klawiatury chronią nas cztery sporych rozmiarów gumowe stopki antypoślizgowe. Do dyspozycji mamy także 2-stopniowe rozkładane nóżki. Sprawiają one wrażenie solidnych, więc nie musimy obawiać się o ich przypadkowe wyłamanie pod naciskiem. Przejdźmy jednak do smaczków i funkcji, jakie oferuje to urządzenie. Pierwszym z nich jest wykonana z metalu rolka głośności, umiejscowiona w prawym górnym rogu Corsair K100, która jak sama nazwa wskazuje, pozwala na dostosowanie poziomu głośności. Jest ona niezwykle czuła i chodzi gładko, nie stawiając żadnego oporu, ale jednocześnie pozwala na bardzo precyzyjne sterowanie systemowym suwakiem. Przewód zasilający w oplocie to najgrubszy kabel, jaki miałem okazję kiedykolwiek widzieć w klawiaturze, ma on kilkukrotnie grubszą średnicę niż standardowe urządzenia tego typu. Wszystko dlatego, że K100 posiada dedykowany port USB pass through wspierający urządzenie Corsair iCUE Nexus, stąd też taka grubość przewodu, jak i dwa męskie wtyki USB-A na jego końcu.

Corsair K100

Tuż obok znalazło się miejsce dla przycisku służącego do wyciszania dźwięku. W samym centrum zaimplementowano niewielki panel sygnalizacyjny, którego środek zdobi podświetlane logo RGB producenta.  Oczywiście to nie wszystko, czym może pochwalić się flagowy produkt amerykańskiej firmy, gdyż po lewej stronie znajdziemy przycisk do przełączania się pomiędzy zdefiniowanymi przez nas profilami, blokadę klawisza Windows, jak i sporych rozmiarów programowalny JOG. Jak na mój gust, mógłby być on nieco mniejszy i znacznie bardziej subtelny, gdyż wygląda trochę, jakby był umiejscowiony na siłę w przypadkowym miejscu. Wspomniany wałek z tego powodu nie jest też zbytnio poręczny, chociaż trzeba przyznać, że po skonfigurowaniu podświetlenia jego LEDowy ring prezentuje się bardzo ciekawie. W samym środku JOGa jest także przycisk do zmiany trybów jego działania, ale do tej funkcji wrócimy niebawem.

Corsair K100

Przedostatnim smaczkiem jest sześć programowalnych klawiszy makr, które są kompatybilne z Elgato Stream Deck. Oferują one sporą elastyczność i przydadzą się zarówno w grach, do streamów, jak i pracy z różnymi programami, ponieważ możemy przypisać pod nie jakąkolwiek akcję lub kombinację. Moim zdaniem jest to bardzo sensowne rozwiązanie, które co prawda delikatnie poszerza całą klawiaturę, jednak stanowi spory atut i trudno przejść obojętnie obok możliwości, jakie oferuje. Oczywiście, jako że Corsair K100 to sprzęt fullsize, nie mogło zabraknąć przycisków multimedialnych, ulokowanych nad klawiaturą numeryczną.  

Podpórka pod nadgarstki

Dołączony do zestawu wristpad to zdecydowanie jeden z największych atutów tej klawiatury. W swoim życiu zetknąłem się już z wieloma tego typu podpórkami i śmiało mogę przyznać, że ta z Corsair K100 jest jedną z lepszych, z jakimi miałem do czynienia. Wristpad tak samo jak spód klawiatury wykonano z dobrej jakości tworzywa sztucznego, a jego wierzchnią część stanowią pianka memory foam i skóropodobny materiał posiadający na swojej powierzchni triangularną mozaikę, poprawiającą nieco przyczepność dłoni. Do zamocowania podpórki wykorzystano dwa silne magnesy, które dobrze spełniają swoją rolę. Nie musimy się również obawiać o jej przesuwanie, ponieważ zabezpiecza nas przed tym łącznie sześć antypoślizgowych stopek.

Corsair K100

Keycapy

Nasadki wykonano z wytrzymałego polimeru PBT w technologii doubleshot. W porównaniu do standardowo wykorzystywanego plastiku ABS, politereftalan butylenu jest znacznie trudniejszy w obróbce, ale za to mocniejszy. Można więc uznać, że wspomniane keycapy jak na standardy klawiatur dla graczy są wyjątkowo grube i założyć, że raczej nie będą miały problemów z pękaniem, jak ma to miejsce w przypadku wielu cienkich nakładek. Klawisze posiadają delikatnie chropowatą teksturę, co jest charakterystyczną cechą wielu keycapów z plastiku PBT (nie jest to jednak regułą). Legendy są czytelne i nie mają żadnych udziwnień jak w przypadku masy gamingowych sprzętów. Kolejną ważną rzeczą jest fakt, że nasadki nie mają ciemniejszych punktów, tj. wszystkie znaki są podświetlone równomiernie (w przypadku keycapów PBT częstym widokiem jest właśnie nierównomierne doświetlenie legend).

Corsair K100

 

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Corsair K100 - test flagowej klawiatury marki Corsair za ponad 1000 zł

 0