DLSS 2.0 w grach komputerowych - porównanie jakości obrazu i wydajności

Tomasz Cugowski | 29-07-2020, 12:30 | 0

DLSS 2.0 w grach komputerowych - porównanie jakości obrazu i wydajności

DLSS 2.0 w Control: jakość obrazu

Control to gra o tyle unikatowa, że to jedyny tytuł, który pomimo tego, że wystartował z pierwotną wersją DLSS (choć trzeba dodać, że zmodyfikowaną), otrzymał późniejszą aktualizację wprowadzającą wsparcie DLSS 2.0, co oczywiście wydatnie podniosło jakość obrazu. Niewątpliwie najbardziej rzucającą się w oczy różnicą po aktywacji DLSS jest zwiększona ostrość, przy czym nie wynika to z żadnych magicznych właściwości omawianej techniki, a bardziej jest pokłosiem niezwykle miękkiej grafiki najnowszego tworu Remedy Entertainment przy renderingu bez dodatkowych wspomagaczy (najpewniej ma to związek z wykorzystaną metodą wygładzania krawędzi). Niemniej w pozostałych aspektach DLSS również spisuje się naprawdę w porządku, tylko czasami odstając od rozdzielczości natywnej. Najprościej wychwycić to na odbiciach, które są nieco bardziej rozmyte (ten sam efekt zobaczycie też w Minecraft RTX), oraz trochę postrzępionej roślinności (szczególnie przy niższych profilach DLSS, które prowokują więcej artefaktów powiązanych z rekonstrukcją obrazu). W ogólności efekt należy rzecz jasna zapisać mocno na plus, szczególnie mając na uwadze, jak wymagającą grą jest Control z włączonym śledzeniem promieni, które bez wsparcia DLSS potrafi znokautować nawet najsilniejsze GPU z serii GeForce RTX, oraz to, że nowa implementacja poprawia bolączki pierwowzoru, takie jak migotanie włosów głównej bohaterki.