Seria Far Cry zasłynęła jako technologiczny majstersztyk, a później po prostu nie schodziła poniżej pewnego poziomu, oferując przyjemną dla oka i bogatą w detale oprawę graficzną. Nie inaczej jest w przypadku odsłony piątej, chociaż o wyznaczaniu jakichkolwiek standardów nie ma mowy. Można by rzec, że tytuł dostosowano do aktualnie panujących norm, bez jakiś dodatkowych wodotrysków. I tak, do dyspozycji graczy oddano jedną z największych map w całej historii serii, a ciepłe wyspy tym razem zamieniono na nie gorsze tereny górzyste, leśne oraz doliny rzeczne. Mimo iż na pierwszy rzut oka miejscówka nie ma jakoś szczególnie dużych rozmiarów, to jednak w praktyce, gdy musimy przemierzać piechotą kolejne skrawki pastwisk, czas potrzebny na dotarcie do wyznaczonego celu znacząco się wydłuża. W takiej sytuacji zaś w takiej sytuacji zbawienne okazują się szybkie podróże. Zarówno pod względem szczegółowości grafiki, jak i stylistyki deweloper stanął na wysokości zadania, dzięki czemu tytuł ten i tak jest jednym z ładniejszych, jakie dane mi było sprawdzić w bieżącym roku. Ponadto, niezła jest jego optymalizacja, ale o tym więcej informacji znajdziecie w kolejnym rozdziale, przy okazji testu kart graficznych.
Piękno dostępnego świata potrafi niekiedy pozytywnie zadziwić. Pod tym względem twórcy stanęli na wysokości zadania
Zapewne mało osób pamięta, ale pierwsza odsłona kultowej strzelanki posiadała polski dubbing, który wypadał dość przeciętnie na tle oryginalnych głosów. Jednak rodzimy wydawca poszedł po rozum do głowy, a następne epizody posiadały już w pełni angielski komentarz. Nie inaczej jest oczywiście w przypadku piątki, gdzie aktorzy świetnie wczuli się w swoje role i jako jedni z nielicznych wykonali powierzone im zadanie w stu procentach, a nie po łebkach. Mimo że przygrywającej w tle muzyczki nie ma za wiele, to pojawia się w odpowiednich momentach, budując tym samym napięcie, albo umilając nam czas podczas jazdy samochodem, kiedy utwory grają wprost z radio. Szkoda tylko, że wzorem serii GTA nie idzie ustawić zbyt wielu stacji radiowych, czy wgrać własnej playlisty. Niemniej to nic szczególnie krytycznego. Nieco gorzej wypadają za to odgłosy wystrzałów z broni palnej, które są, w mojej opinii, naprzemiennie karykaturalne lub płaskie. Czasem wystrzał z pistoletu, na otwartej przestrzeni, potrafi nieść za sobą ogromne echo. Innym razem w ogóle nie czuć, że mamy przez sobą ciężki karabin maszynowy.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Far Cry 5 – Recenzja gry i test wydajności kart graficznych