Glorious Model O Pro - Podsumowanie
Glorious Model O Pro budzi mieszane uczucia. Z jednej strony faktycznie jest to świetna, usprawniona wersja Model O Wireless, natomiast z drugiej, trochę boli wysoka cena tej myszki. Niby jest to tylko 100 złotych różnicy względem Model O Wireless, kosztującego na chwilę obecną 450 zł, ale patrząc na fakt, że mamy tu do czynienia z identycznymi komponentami i tylko zmienioną obudową oraz poprawionymi kilkoma ważnymi detalami jest to aż 100 złotych. Nie wspominając już o nadchodzącym wielkimi krokami Model O 2, który faktycznie zaoferuje nam adekwatny do ceny przeskok technologiczny. Czy zatem wysoka cena skreśla Glorious Model O Pro? Oczywiście, że nie. To świetna bezprzewodowa mysz, która deklasuje swoją prekursorkę i stanowi świetną alternatywę dla chociażby Razer Viper Ultimate czy Logitecha G Pro X Superlight. Nawet pomimo tego, że tak samo, jak Logitech G Pro X Superlight względem Logitech G Pro Wireless sprawia ona lekkie wrażenie odgrzewanego kotleta. Za jej atrakcyjnością przemawia też ekskluzywność. W końcu gryzoń był wykonany w niewielkim nakładzie na specjalne zamówienie i gdy się wyprzeda, już nikt nie będzie w stanie go zakupić.
Na pewno sporą zaletą było całkowite zrezygnowanie z perforacji na kształt plastra miodu oraz podświetlenia RGB na rzecz o wiele niższej masy i łatwiejszego w czyszczeniu kadłubka.
Test Lamzu Atlantis - ta myszka to największe pozytywne zaskoczenie roku 2022
Podsumowując, to co mnie urzekło w Glorious Model O Pro, to nowe, ciekawe wersje kolorystyczne, solidne wykonanie kadłubka i przyczepna powłoka. Ponadto muszę pochwalić Glorious za dbałość o detale i chęć poprawy aspektów, które stanowiły problemy w poprzednich myszkach producenta. Niestety nadal pozostaje kilka aspektów do zmiany, takich jak post-travel czy problem z kontrolą jakości niektórych sztuk urządzeń, ale sumarycznie jest naprawdę dobrze. Na pewno sporą zaletą było całkowite zrezygnowanie z perforacji na kształt plastra miodu oraz podświetlenia RGB na rzecz o wiele niższej masy i łatwiejszego w czyszczeniu kadłubka. Osobiście uważam też, że zmiana ta odbiła się pozytywnie na wyglądzie urządzenia, dużo lepiej prezentuje się ono w tej odmianie. Gdyby dołożyć do tego wszystkiego lepsze podzespoły oparte na przykład o sensor PAW3395 i przełączniki opto-magnetyczne lub nowe wypusty Huano Blue Shell Pink Dot lub TTC Goldy mielibyśmy prawdziwie “Pro” Model O, który śmiało mógłby konkurować z najdroższymi gryzoniami w 2023 roku. A tak, mamy jedynie przedsmak tego, co nadejdzie wraz z premierą Glorious Model O 2 na polskim rynku. Z mojej strony nie pozostało nic innego jak docenić Glorious Model O Pro notą 4,5 gwiazdek oraz wyróżnieniem za ciekawy design.
Glorious Model O Pro
Glorious Model O Pro - opinia
Glorious Model O Pro - plusy:
- Przemyślany design
- Ciekawe wersje kolorystyczne
- Świetna ergonomia
- Dobra implementacja przełączników
- Elastyczny przewód typu paracord z kotwiczką zapobiegającą wyłamaniu się portu USB-C
- Świetny sensor bazujący na PMW3370
- Bardzo niska waga
- Świetne przełączniki bazujące na Kailh GM 8.0
- Spora możliwość customizacji, za pomocą dedykowanego sterownika
- Sensowne ślizgacze z czystego PTFE
- Świetnie nadaje się do drag i butterfly clickowania
- Bardzo przyczepna powłoka...
Glorious Model O Pro - minusy:
- ... która z czasem może się zacząć ścierać
- Lekki post-travel LPM oraz PPM
- Możliwe powstawanie luzu na łopatkach na przestrzeni czasu
- Przyciski boczne tylko po lewej stronie
Cena (na dzień publikacji):
- Glorious Model O Pro Blue Lynx - 550 zł - z kodem "JBWMK05" 5% zniżki
- Glorious Model O Pro Golden Panda - 550 zł - z kodem "JBWMK05" 5% zniżki
- Glorious Model O Pro Red Fox - 550 zł - z kodem "JBWMK05" 5% zniżki
Gwarancja: 24 miesięcy
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test Glorious Model O Pro - Świetny flanker Glorious MOW, ale czy wart swojej ceny?