Komputery poleasingowe od Dell i HP - test
Czy poleasingowy komputer PC nadaje się do gier? Tak, to nie żart, tematem dzisiejszego artykułu będzie kwestia niewątpliwie ciekawa w aktualnej sytuacji rynkowej, czyli to, jak tanie komputery poleasingowe poradzą sobie w starciu z nowymi częściami. Obecnie, za nieco ponad 1000 zł, można nabyć peceta opartego o Core i5 generacji Haswell, a trafiają się i sprzęty bazujące na Core i7 z rodziny Ivy Bridge. Jeżeli dołożymy do takiej bazy rozsądną kartę graficzną, chociażby klasy GeForce GTX 1050 (Ti), to - przynajmniej w teorii - możemy uzyskać całkiem solidny komputer do zastosowań rozrywkowych, który nie zrujnuje naszego portfela i okaże się wydajniejszy od alternatywy bazującej wyłącznie na nowych częściach. Czy w praktyce będzie równie dobrze, to już wykażą testy. Wracając do sytuacji rynkowej, na aktualny stan rzeczy można patrzeć z wielu perspektyw. Z jednej strony obserwujemy rywalizację producentów procesorów, jakiej nie było od wielu lat. Z drugiej natomiast koncert jednego gracza na rynku kart graficznych, gdzie NVIDIA coraz bardziej oddala się od AMD. Zaś jeszcze inną kwestią są zawirowania cenowe, które od pewnego czasu towarzyszą nam nieprzerwanie i dotyczą raz tej, raz innej grupy komponentów. Wracając do sytuacji w segmencie procesorów, motorem napędowym postępu, który popchnął Intela do poszerzania swojej oferty o jednostki posiadające coraz więcej rdzeni i wątków, jest oczywiście rodzina Ryzen od AMD, która zadebiutowała w marcu ubiegłego roku. Mając na myśli zastosowania czysto rozrywkowe, bo w takich aspektach będziemy się dzisiaj głównie poruszali, co prawda ekipa w kolorze zielonym nie była w stanie rzucić rękawicy niebieskim w najwyższej kategorii wagowej, ale w niższych półkach cenowych produkty oparte na architekturze Zen radziły, i cały czas radzą, sobie naprawdę dobrze. Dodatkowo, uwzględniając obecną tendencję do efektywnego wykorzystywania wielowątkowości w coraz większej grupie gier (test), dla AMD w najbliższych miesiącach może być już tylko lepiej.
Komputerowy poleasingowe to ciekawy temat, szczególnie w obecnej sytuacji rynkowej. Przekonajmy się, jak poradzą sobie w starciu z nowymi częściami!
Sytuacja na rynku podzespołów
W kontekście informacji zaprezentowanych akapit wyżej, naturalnie pomijając średnią konkurencyjność AMD na rynku kart graficznych, można sobie zadawać pytanie - co może pójść nie tak? Jak się na własnej skórze mieliśmy okazję przekonać, całkiem sporo. Pierwszym problemem, z którym musieli się zmierzyć potencjalni nabywcy, okazały się wysokie ceny pamięci RAM. Koszty zakupu modułów zaczęły stopniowo rosnąć mniej więcej od końcówki 2016 roku, by pod koniec ubiegłego roku osiągnąć wartości, wydawałoby się, astronomiczne. Na szczęście, od początku bieżącego roku ceny przestały wzrastać i zaczęliśmy obserwować tendencję spadkową. W chwili obecnej nabycie 16 GB pamięci DDR4 o taktowaniu 3000 MHz, za około 600 złotych, nie stanowi już większego problemu, zatem możemy mówić o względnej stabilizacji. Drugim problemem, z którym mierzymy się obecnie, jest niska dostępność procesorów Intela. Kiedyś mieliśmy rodzinę Pentium, która po wprowadzeniu modeli z HT była prawdziwym królem opłacalności. Teraz sens ich zakupu jest bliski zeru. Ten sam los spotkał Core i3-8100 oraz i5-8400, gdzie pierwszy z wymienionych CPU sprawował się w grach podobnie jak Ryzen 5 1400 i był tańszy, zaś drugi w zasadzie robił w zastosowaniach rozrywkowych porządek z całą ofertą AMD. Zatem, chociaż produkty zielonych ratują sytuację, to jednak zmiana dla graczy jest de facto na minus.
Tanie granie - wciąż możliwe?
Wracając do wspomnianych wcześniej Pentiumów, najczęściej wybieranymi były dwa modele - G4560 oraz, w nowej rodzinie Coffee Lake, Gold G5400. Pierwszy z wymienionej dwójki, w czasach największej świetności, kosztował około 250 złotych, co - jak na oferowaną wydajność - było kwotą naprawdę niską. Natomiast w chwili obecnej jeden, jak i drugi model uszczupli portfel nabywcy o nieco ponad 400 złotych, a to już kwota nie do zaakceptowania. Taniej mamy czterordzeniowego Ryzena 3 1200, z którym Pentiumy co prawda są w stanie podjąć walkę przy ustawieniach fabrycznych, ale CPU od AMD ma odblokowany mnożnik i nawet na tanich płytach podkręca się bezproblemowo - wystarczy chipset B350. A w takim wariancie Ryzen jest po prostu szybszy i nawet nie wymaga dodatkowych nakładów na cooler, gdyż fabryczny BOX jest wystarczająco efektywny do osiągnięcia ~3,8 GHz. Jaki więc mają obecnie wybór gracze szukający budżetowych rozwiązań? W zasadzie godny uwagi jest tylko niedawno wydany Athlon 200GE, kosztujący około 250 złotych. Tyle, że to jednostka, niestety, wolniejsza od zdetronizowanych władców segmentu budżetowego, czyli Pentiumów. A gdyby tak rozejrzeć się za używanymi częściami? Jedną z opcji jest inwestycja w komputer poleasingowy. Na kolejnych stronach przybliżę ich budowę, mocne i słabe strony oraz przedstawię wyniki wydajności. Zatem do dzieła!
Pokaż / Dodaj komentarze do: Komputer poleasingowy do gier? Test modeli od HP i Dell