Krótka rzecz o testowaniu CPU w grach, czyli co czytelnik powinien wiedzieć

Kolejnym istotnym niedociągnięciem, nagminnie wręcz popełnianym przez przeróżne portale, jest oczywiście testowanie procesorów w warunkach, gdy ich wydajność jest de facto limitowana przez wykorzystane GPU. Takie podejście jest nie do przyjęcia, podobnie jak nie do przyjęcia byłoby sprawdzanie osiągów kart graficznych w lokacjach kładących duży nacisk na moc CPU, w efekcie czego dostalibyśmy "płaskie" wykresy. Omawiana (niepoprawna) metodologia nic nam nie mówi o tym, który procesor jest naprawdę najszybszy, a na dobrą sprawę właśnie o to chodzi w testach. Nie jest to również wyznacznik "realnego FPS", z którym to określeniem często się w przeszłości spotykałem. Jeżeli miałbym w miarę prosto wyjaśnić, dlaczego z pomiarów, w których ograniczeniem jest karta graficzna niczego się nie dowiecie, to zrobiłbym to następująco. Przede wszystkim trzeba odpowiedzieć na pytanie, kiedy interesowałby Was, jako czytelników, taki właśnie test. Byłaby to sytuacja, gdzie: a) gracie w rozdzielczości i detalach (wpływ obu będzie zgłębiany później) zgodnych z tymi z testu, b) gracie na GPU użytym w teście, c) gracie wyłącznie w miejscu testowym z testu i przy identycznym ustawieniu kamery. Dlaczego tak jest? Zmiana rozdzielczości, detali, inne miejsce testowe lub nawet głupi obrót widoku myszką mogą kompletnie zmienić balans CPU/GPU i nagle się okaże, że procesor, który teoretycznie miał być wystarczający stanowi tzw. bottleneck, czy też w drugą stronę - wystarczy jeszcze słabsza jednostka.

Niestety nie da się zrobić testu w całej grze i przy wszystkich możliwych kombinacjach ustawień graficznych, nie da się też uwzględnić wszystkich kart graficznych na rynku, a celowe testowanie na limicie GPU jest pozbawione jakichkolwiek przejawów sensu z powodów wymienionych akapit wyżej. Z opisywanym zagadnieniem mocno wiąże się też odpowiedni dobór miejsc testowych, ale o tym szerzej będzie na odpowiedniej stronie artykułu. Jeśli chodzi o konkretny przykład, to tym razem nie będę się już "pastwić" nad Vortez. Zamiast tego weźmiemy wykres z Tom's Hardware.

Krótki rzut oka i od razu widać, że coś jest nie w porządku. Przede wszystkim różnica między najszybszym a najwolniejszym procesorem to ledwie 7 FPS (83 vs 90 FPS). Wynika to oczywiście z faktu, że zaprezentowany test bazuje w głównej mierze na wydajności karty graficznej i to ona stanowi ograniczenie przez lwią część pomiaru. Poza tym, nietrudno odnieść wrażenie, że procesory AMD i Intel są tutaj benchmarkowane przy różnych ustawieniach graficznych, stąd pozorna różnica. Niewątpliwie moc samych procesorów nie ma tutaj wiele do gadania, wystarczy popatrzeć na marginalne różnice pomiędzy Pentiumami, Core i3 oraz samymi Ryzenami. Najpewniej na drugim systemie operacyjnym tester po prostu zapomniał włączyć jakiegoś bajeru graficznego i stąd nieco wyższe osiągi. Losowy spadek na Ryzenie 5 1400 pomijam, ktoś pewnie nie pokusił się o ponowne przeprowadzenie pomiaru. Teraz dla kontrastu analogiczny test, ale w wykonaniu ITHardware:

Nie da się ukryć, jest różnica. Prawidłowo przeprowadzony test, gdzie limitem wydajności jest procesor a nie karta graficzna, ukazuje realne zależności pomiędzy poszczególnymi modelami CPU. I tak okazuje się, że Pentium G4560 na dobrą sprawę nie ma czego szukać przy Ryzenie 3 1300X, z kolei ten ostatni jest słabszy niż Ryzen 5 1400. W tym wszystkim oczywiście pojawia się jeszcze aspekt użyteczności szybszego procesora. Naturalnie zdaję sobie sprawę, że podczas typowej rozgrywki przez znaczną część czasu to karta graficzna będzie stanowić ograniczenie, ale jak już przyjdzie co do czego i CPU "klęknie", to jednak zdecydowanie lepiej mieć szybszą jednostkę i nie cierpieć z powodu nagłego spadku komfortu rozgrywki. Osobną kwestią jest czynnik czysto ekonomiczny. Nie wiem jak Wy, ale ja swoje pieniądze wolę wydawać rozsądnie i w założonym budżecie nabyć możliwie najwydajniejszy procesor, a tego w testach bazujących na limicie GPU po prostu nie sprawdzę.