Do sprawdzenia zużycia energii posłużył watomierz Voltcraft Energy Logger 4000F, charakteryzujący się klasą dokładności na poziomie ±1% oraz pracą w trybie True RMS. Ta ostatnia cecha zapewnia pomiar rzeczywistej wartości skutecznej, czyli faktycznie pobieranej przez urządzenie, a nie średniej podawanej przez tanie mierniki. Napięcie w sieci elektrycznej to oczywiście 230 V, natomiast częstotliwość 50 Hz. Wszelkie wartości na wykresach odnoszą się do kompletnej platformy testowej.
Obciążenie generowane było przez 15-minutowy przebieg testu LinX w wersji 0.6.4, natomiast w spoczynku przez 10 minut wyświetlany był jedynie pulpit. Ze względu na wysoką klasę sprzętu pomiarowego, w obu przypadkach wahania wskazań okazały się bardzo niewielkie, w zasadzie nieprzekraczające 1 W. Dlatego też jako odczyt właściwy przyjmuję wartość najczęściej pojawiającą się na wyświetlaczu watomierza.
Spoczynek
Obciążenie
Testowana MEG Z390 ACE charakteryzuje się relatywnie wysokim zapotrzebowaniem na energię elektryczną. Jest to szczególnie widoczne w spoczynku i najpewniej wynika z dużego pakietu dodatków, takich jak kontrolery USB produkcji ASMedia, karta Wi-Fi od Intela czy dodatkowy DAC ESS. Pod obciążeniem tak źle już nie jest, głównie za sprawą niskiego napięcia, które płyta dobierała domyślnie (nieco ponad 1,1 V). Natomiast wynik uzyskany po podkręceniu procesora jest zgodny z przewidywaniami, czyli nieco wyższy od rywala ze stajni GIGABYTE.
Pokaż / Dodaj komentarze do: MSI MEG Z390 ACE - test płyty głównej