Premierowy test be quiet! Straight Power 11 650 W - Cisza przede wszystkim

Premierowy test be quiet! Straight Power 11 650 W - Cisza przede wszystkim

Zasilacz w tej próbie został podłączony do mojego testera, dzięki czemu dokonałem dokładnych pomiarów napięć i prądów. Na ich podstawie obliczam oddawaną moc oraz sprawność. Sprawdzam także:

  • jak zasilacz poradzi sobie z niezrównoważonym rozkładem obciążeń w testach "Cross Load", czyli obciążenia krzyżowego,
  • oraz dość istotny test w dobie miniaturyzacji, czyli z niskimi obciążeniami - test „Low Load”. Te pomiary pokazują, jak zasilacz spisuje się z energooszczędnymi podzespołami, gdzie niejednokrotnie cała platforma w spoczynku pobiera ok. 40-80 W.

Każdorazowo, po dokonaniu wszystkich pomiarów (podczas każdego testu), zostawiam zasilacz na danym obciążeniu, na co najmniej kilkadziesiąt minut. Takie działanie ma na celu sprawdzenie stabilności oraz wykonanie dodatkowych weryfikujących pomiarów. Poza tym sprawdzam, do jakich temperatur PSU się zagrzeje, jakie wentylator osiągnie obroty oraz jaki będzie generował hałas. Zawsze zaczynam od maksymalnego obciążenia. Temperatura otoczenia wynosiła 21,4 °C, natomiast napięcie zasilające wynosiło 234,7 V. Na początek przypominam zakres bezpiecznych napięć normy ATX. Przypominam również, że moc zasilacza określa obciążalność na linii +12 V, a ta jest na poziomie, można śmiało powiedzieć, 100% mocy nominalnej, czyli całe 649,2 W.

Testy podstawowe

be quiet! Straight Power 11 650 W zaliczył pozytywnie całą serię testów, podczas których wszystkie napięcia zawierały się w normie ATX. Mało tego, bez względu na obciążenia trzymają się blisko nominalnych wartości. Przeciążenie jednostki na 110%, 55,9 A i 709,5 W mocy całkowitej, nie spowodowało żadnych anomalii, nawet pod kątem temperatury wydmuchiwanego powietrza, które w tym wypadku  może i przekroczyło 42 °C, ale jak zobaczycie na kolejnych stronach, wentylator z uporem utrzymywał prędkość poniżej 1000 obr./min. Granica możliwości Straight Powera 11, z którą wiąże się zadziałanie zabezpieczenia OPP, powodującego wyłączenie PSU, dla testowanego zasilacza było przekroczenie 65,1 A, co przekłada się na niemal 819 W (126% mocy znamionowej). Na tym obciążeniu zasilacz pracował całkowicie stabilnie ok. 20 min. Po tym czasie się samoczynnie wyłączył. Efektem tego zdarzenia była aktywacja zabezpieczenia OTP (temperaturowego). Nie wiem dlaczego, ale zasilacz na gwałt stara się być cichy i nie zwiększał obrotów wentylatora, aż się wyłączył. W tym czasie spód obudowy, do którego za pośrednictwem termopada odprowadzane jest część strat mocy w postaci ciepła z tranzystorów synchronicznego prostownika, miał temperaturę 51 °C. Z tej części testu dowiedzieliśmy się, że E11-650 W nawet przy dużym przeciążeniu potrafi zachować się z pełną kulturą, a gdy przesadzimy i zrobi się niebezpiecznie, czuwa nad nami anioł stróż (OTP). Prąd rozruchowy wyniósł 55,4 A.

Test zasilacza be quiet! Straight Power 11 650 W

Cross Load  

Podczas obciążeń krzyżowych nie zanotowałem żadnych nieprawidłowości. Brak obciążenia na którejkolwiek z linii nie powodował skoków napięć, wszystko w normie ATX.

Test zasilacza be quiet! Straight Power 11 650 W

Niskie obciążenia

Testy z niskimi obciążeniami pod względem napięciowym wypadły bez anomalii, napięcie w zakresie od 49 W do 160 W utrzymywało wartości w zakresie 12,03 V - 12,02 V - jest bardzo dobrze.

Test zasilacza be quiet! Straight Power 11 650 W

 

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Premierowy test be quiet! Straight Power 11 650 W - Cisza przede wszystkim

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł