Laptopy testowane są zarówno w grach, jak i aplikacjach, tak, jak dostarcza je producent (system operacyjny, oprogramowanie), lecz po aktualizacji wszystkich sterowników do najnowszych możliwych. Jeśli dany model trafia do redakcji w wersji bez systemu, instalowany jest na nim 64-bitowy system Windows 10 Home PL, a także cały komplet dedykowanych narzędzi. Co oczywiste, także sterowniki graficzne są każdorazowo możliwie jak najaktualniejsze. W przypadku testowanego notebooka to 24.20.100.6025.
Zasilanie przy testach wydajności odbywa się z gniazdka sieciowego, przy profilu ustawionym na Najwyższa wydajność (maksimum skali w systemie Windows 10).
Lista wykorzystywanych aplikacji:
- 3DMark Sky Diver
- 3DMark Time Spy
- 7-zip x64
- Cinebench R15
- CristalDiskMark 6.0.0
- PCMark 8: Creative
- x265 HD Benchmark
W przypadku tego ultrabooka zdecydowałem się na kompletne pominięcie gier - to konstrukcja wyposażona w zintegrowaną kartę graficzną o bardzo podstawowej wydajności. Wprawdzie zagramy na niej w wiele interesujących tytułów, choćby spośród tych umieszczonych w redakcyjnym zestawieniu najlepszych gier na sprzęt o niskiej wydajności graficznej, ale limitem i tak pozostanie iGPU. Tymczasem potencjał układu HD Graphics 620 jest znany tak doskonale, że kolejna porcja jego testów, moim zdaniem, racjonalnego uzasadnienia nie znajduje. Chyba że ktoś potrzebuje jeszcze jednego dowodu, by stwierdzić, że rzeczona integra do współczesnych produkcji AAA po prostu się nie nadaje, w jakimkolwiek stopniu.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test Hyperbook N14 – Ultrabook skrojony na miarę, i to jaki