Test iiyama G-Master GB2560HSU Red Eagle – Przystępne cenowo 144 Hz

Test iiyama G-Master GB2560HSU Red Eagle – Przystępne cenowo 144 Hz

Jeszcze w ubiegłym roku firma iiyama odświeżyła całe portfolio swych monitorów dla graczy, z jednym małym, aczkolwiek niezwykle istotnym wyjątkiem. Chodzi o ekonomiczny wyświetlacz odświeżany z wysoką częstotliwością, a konkretniej model GB2488HSU, który następcy się wówczas nie doczekał, a oferowany był już od 2014 roku. Wprawdzie po drodze pojawiło się kilka nowych rewizji tego monitora, a producent eksperymentował też z nazewnictwem, m.in. poprzez dodanie przydomka Red Eagle, ale konstrukcja pozostawała w głównej mierze niezmieniona. Aż do niedawna. Oto w I kwartale br. pojawił się model G-Master GB2560HSU Red Eagle. Zastosowano w nim troszkę większą matrycę, bo charakteryzującą się przekątną 24,5 cala, zamiast 24 cali, a ponadto zdecydowanie poprawiono wygląd. Tegoroczny debiutant ma ledwie minimalne obramowanie, przez co przedstawia się bardziej nowocześnie. Co istotne, nie jest przy tym jakkolwiek droższy, bo sugerowana cena nowości wynosi 1049 zł, podczas gdy ceny poprzednika wahają się w przedziale od 999 do 1099 zł. Siłą rzeczy otrzymujemy tu jeden z najtańszych monitorów 144 Hz na rynku, który z całą pewnością zainteresuje wielu polskich graczy, przynajmniej o ile będzie w stanie zapewnić odpowiednio satysfakcjonujące osiągi. Naturalnie firma iiyama od lat konsekwentnie udowadnia, że bubli na rynek nie wypuszcza, więc teoretycznie wszystko powinno być w jak najlepszym porządku, ale przekonajmy się.

G-Master GB2560HSU Red Eagle zastępuje bardzo popularny model GB2488HSU-B3. Nowość ma niemalże identyczne specyfikacje techniczne i cenę, ale oferuje o 0,5 cala większą matrycę, a także zdecydowanie bardziej nowoczesną stylistykę.

Test iiyama G-Master GB2560HSU Red Eagle – Przystępne cenowo 144 Hz

Nowy G-Master GB2560HSU Red Eagle, a właściwie zmiany, jakie poczyniono względem poprzednika, są idealnym obrazem aktualnych trendów na rynku monitorów. Inżynierowie starają się maksymalizować stosunek powierzchni ekranu do wielkości obudowy, w efekcie czego w poszczególnych kategoriach gabarytowych obserwujemy postępujący wzrost przekątnych, ale same urządzenia nie rosną w odczuwalnym stopniu, a niekiedy nawet maleją. Tak jest i tym razem. Opisywany monitor charakteryzuje się wymiarami 557.5 x 380 (510) x 230 mm, w odniesieniu do 568 x 388 (518) x 230 mm u poprzednika, jednak sam jego ekran ma powierzchnię większą o dokładnie 4,21%. Jak tego dokonano, zapytacie? Mianowicie producent zastosował matrycę AUO M250HTN01.2, której cechą szczególną jest ledwie minimalne obramowanie - to modne wśród współczesnych monitorów. Przy czym pod względem pozostałych parametrów jest to panel właściwie ekwiwalentny w stosunku do prekursora. Rozdzielczość natywna wynosi 1920 x 1080 px, czas reakcji w skali szarości - 1 ms, odświeżanie zaś - 144 Hz. Idąc dalej, deklarowany kontrast statyczny to 1000:1, a kąty widzenia ustalono na 170/160 st. Nie zmieniło się też sterowanie, które w dalszym ciągu jest 6-bitowe (z Hi-FRC) czy rodzaj podświetlenia, W-LED. Ba, pozostano również przy skalerze obsługującym Adaptive-Sync w przedziale od 40 do 144 kl./s. Wzrosła tylko nieznacznie, z 350 cd/m2, do 400 cd/m2 maksymalna luminancja. Jednocześnie zachowano właściwie wszystkie założenia konstrukcyjne: złącza DP oraz HDMI, głośniki stereo 2 W, regulowaną podstawę i koncentrator USB 2.0.

Specyfikacja iiyama G-Master GB2560HSU Red Eagle:

Przekątna matrycy 24,5
Rozdzielczość natywna 1920 x 1080 pikseli
Częstotliwość odświeżania 144 Hz; 40 - 144 Hz (Adaptive-Sync)
Gęstość pikseli 89,91 ppi
Typ panelu TN
Powłoka matrycy Antiglare, Hard coating (3H)
Maksymalna jaskrawość 400 cd/m2
Kontrast statyczny 1000:1
Kąty widzenia 170/160 st.
Czas reakcji (GTG) 1 ms
Pivot tak
VESA tak, 100x100
Złącza DisplayPort 1.2, HDMI 1.4
Inne hub USB 2.0, głośniki stereo 2 W

Można by rzec, że testowany GB2560HSU to taki GB2488HSU w wersji godnej roku 2018. I chyba taki właśnie był cel producenta, bo w tej klasie cenowej ciężko o rewolucję. Przy czym z tego samego względu nasycenie rynku potencjalną konkurencją jest ogromne. Spośród najnowszych konstrukcji warto wymienić chociażby AOC G2590PX, którego już miałem okazję testować w marcu tego roku, a który wykorzystuje dokładnie tą samą matrycę, z tym że jego oprogramowanie układowe umożliwia dynamiczną synchronizację już od 30, nie 40 kl./s. Ów G2590PX zebrał jednak ode mnie trochę cięgów za kiepskie fabryczne ustawienia i problemy z wyciekami podświetlenia, przynajmniej w nadesłanym samplu, więc iiyama wraz ze swą nowością ma mimo wszystko spore pole do popisu. Ponadto, z matrycy AUO M250HTN01.2 korzysta Lenovo Legion Y25f, ale z tym modelem nie dane mi było jeszcze obcować. Wiem tyle, że Lenovo stara się zrobić kartę przetargową z obsługi HDR, którą, zważywszy na parametry matrycy, nie ma sensu sobie zaprzątać głowy. Ale na tym nie koniec. Jest też HP Omen 25, jak również wszelkie wariacje na temat dość leciwych już paneli z serii AUO M240HW01 (widoczne obramowanie, 24 cale). Inna sprawa, że wszystkie te modele różnią się dosłownie detalami, a G-Master GB2560HSU Red Eagle na ich tle wypada całkiem atrakcyjnie, kusząc wielofunkcyjną podstawą i niewątpliwą renomą producenta w dziedzinie wytwarzania monitorów. Damy mu szansę?

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test iiyama G-Master GB2560HSU Red Eagle – Przystępne cenowo 144 Hz

 0