Jeśli poszukujecie ultrapanoramicznego monitora, który możliwie dobrze spisze się w każdym zastosowaniu domowym, to ASUS MX34V stanowi dobry wybór. Odbiór podstawowych multimediów, jak również praca biurowa są w przypadku tak dużej przestrzeni roboczej i wysokiego kontrastu statycznego czystą przyjemnością. Z kolei niezła responsywność w połączeniu ze 100-hercowym odświeżaniem i pomijalnym opóźnieniem powinny zadowolić większość graczy, którzy z pogardą patrzą na klasyczne 60 Hz. Ba, testowany monitor po oprofilowaniu swobodnie sprosta także amatorskiej edycji grafiki, nie wspominając już o tym jak wygodnie miksuje się ścieżki w Adobe Audition CC przy proporcjach 21:9. Krótko mówiąc, producent obiecał sprzęt uniwersalny i taki faktycznie dostarczył. A to ledwie początek szerokiej listy zalet. Dalej mamy niemęczące wzroku podświetlenie umożliwiające wielogodzinną pracę, praktyczną i efektowną ładowarkę indukcyjną, przyzwoite na tle konkurencji audio i wreszcie zapadającą w pamięć, ale mimo to skromną stylistykę. Przyznam szczerze, że dawno nie miałem okazji testować monitora, którego nie chciałbym po teście odsyłać do producenta, jeszcze najlepiej w zestawie z manifestem ogólnego wymęczenia. Ten z wielką chęcią bym zatrzymał.
ASUS MX34V to monitor multimedialny w pełnym tego słowa znaczeniu - tak samo dobrze radzi sobie w grach, jak i podczas innych czynności domowych.
Wprawdzie ASUS MX34V nie jest sprzętem pozbawionym wad. Sporadycznie podczas intensywnej rozgrywki daje się dostrzec lekki overshoot, a niektórym może nie spodobać się też zbyt porowata powłoka matrycy. Ponadto, drażnią nikłe możliwości regulacji podstawy, idące na domiar złego w duecie z brakiem otworów VESA. Tym niemniej żaden z tych minusów nie jest w stanie przekreślić ogólnie dobrego wrażenia, jakie pozostawia po sobie opisywany 34-calowiec. Osobiście dostrzegam tylko jeden istotny problem, aczkolwiek nie jest on związany z możliwościami sprzętu, lecz z jego ceną. Monitor wyceniono na nieskromne 3899 złotych, a cenę tą uzasadnia jedynie chęć wykorzystania absolutnie wszystkich jego atutów. Mówiąc prościej, porównywalny komfort wyłącznie w biurze i podczas oglądania multimediów lub wyłącznie w grach można uzyskać niższym kosztem. ASUS MX34V łączy te obydwie gałęzie, co jest oczywiście bardzo praktyczne, ale tylko pod warunkiem zaistnienia faktycznej potrzeby. Niemniej, jako iż z czysto dziennikarskiego punktu widzenia urządzenie jest wolne od większych wad, pozwalam sobie na przyznanie Rekomendacji, urywając jedynie pół "oczka" z oceny końcowej za kulejącą ergonomię podstawy i brak otworów montażowych typu VESA.
ASUS Designo Curve MX34V
Zakrzywiona matryca o przekątnej 34 cale i rozdzielczości 3440 x 1440 px robi robi piorunujące wrażenie, częstotliwość odświeżania 100 Hz i niski input lag zadowolą większość graczy, jakość obrazu w trybie sRGB jest naprawdę przyzwoita, wysoki kontrast statyczny (choć niższy niż twierdzi producent), niemęczące wzroku podświetlenie, trzy złącza HDMI 2.0, ładowarka indukcyjna, relatywnie solidne audio, wygląd zewnętrzny, roczna gwarancja producenta na wszystkie defekty pikseli
AMD FreeSync tylko w przedziale od 48 do 100 kl./s, podczas intensywnej rozgrywki jednak potrafi lekko smużyć, bliskie zeru możliwości regulacji, przekłamania przy odchyleniu, brak VESA
Cena (na dzień 28.04.2017): 3899 zł
Gwarancja: 36 miesięcy (12 miesięcy na wszystkie defekty pikseli)
Sprzęt do testów dostarczył:
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test monitora ASUS MX34VQ – zakrzywiony, wielki i funkcjonalny