Test monitora iiyama G-Master GB2760QSU Red Eagle

Test monitora iiyama G-Master GB2760QSU Red Eagle

TN-ki nie słyną z szerokich kątów widzenia, ale G-Master GB2760QSU Red Eagle nie jest wcale najgorszym z możliwych przykładów. Podobnie jak w przypadku wspomnianego już kilkukrotnie AOC AGON AG271QX, obraz do około 30 stopni zachowuje wyjściową charakterystykę. Dopiero dalej pojawiają się przekłamania kolorów i spadek kontrastu. Te pierwsze są zależne od rodzaju odchylenia. Przy bocznym i dolnym w szczególności dokucza zażółcenie, zaś przy górnym - różowienie. Tak czy inaczej, żaden gracz narzekać nie powinien. Ergonomiczna podstawa i tak pozwala dostosować pozycję wyświetlacza do stanowiska pracy, a skupiony na intensywnej rozgrywce użytkownik raczej nie będzie wykonywać żadnej gimnastyki. Na upartego można nawet rozegrać sesję z towarzyszem u boku, bądź też obejrzeć wspólnie film, choć w tym przypadku trzeba będzie już pomyśleć o optymalnym ulokowaniu foteli - albo przynajmniej jeden z widzów uzyska raczej przeciętne doświadczenie.

Kąty widzenia, jak na TN-kę, wypadają nie najgorzej. Na upartego można nawet obejrzeć film z drugą osobą u boku, choć będzie to wymagać odpowiedniej pozycji.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test monitora iiyama G-Master GB2760QSU Red Eagle

 0