Jak deklaruje producent, oba testowane modele mają podświetlenie oparte na diodach W-LED, zasilane przetwornicą prądu stałego, co teoretycznie gwarantuje brak migotania. I rzeczywiście, teoria znajduje potwierdzenie w praktyce, co udało się zweryfikować zarówno poprzez nagranie obrazu kamerą, jak i metodą organoleptyczną. Zaskakująco prezentuje się za to poziom natężenia luminancji. Wedle specyfikacji, G2590PX powinien gwarantować biel na poziomie 400 cd/m2, G2590VXQ natomiast - 250 cd/m2. W rzeczywistości wartości te wynoszą, odpowiednio, 486 oraz 280 cd/m2. Przy czym, niespodziewanie, to G2590PX ma niższy próg dolny. Jest on bowiem równy lekko ponad 66 cd/m2, zamiast blisko 110 cd/m2. W rezultacie, tańszy G2590VXQ może nie przypaść do gustu wszystkim tym, którzy lubują się w siedzeniu przed komputerem, przy zgaszonym świetle. Niejako w ramach rekompensaty zaś, przynajmniej jeśli chodzi o nadesłane do redakcji sample, G2590VXQ zapewnił odrobinkę lepszą jednorodność czerni, choć tak naprawdę wyraźny żółto-fioletowy zafarb prześladuje obydwu bohaterów tej recenzji (podobnie jak większość współczesnych monitorów klasy konsumenckiej).
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test porównawczy AOC G2590PX oraz G2590VXQ – Takie podobne, a jednak inne