Test Samsung C49J89 – Panoramiczny absurd czy geniusz projektantów?

Samsung C49J89 jest monitorem bardzo... fajnym. Tak, fajnym - celowo używam bardzo ogólnikowego kolokwializmu, bo najlepiej oddaje on kwintesencję testowanego urządzenia. Przy czym trudno się oprzeć wrażeniu, że jest to jeden z tych pomysłów realizowanych w stylu "Ja nie dam rady? Potrzymaj mi piwo soju". Koreańscy inżynierowie radę i dali, i nie dali, a wszystko zależy od punktu widzenia. Pod względem jakości obrazu, rozumianej tutaj przez wierność oddania barw, liniowość czy kontrast, nie można producentowi niczego szczególnego zarzucić - to po prostu przyzwoity sprzęt klasy konsumenckiej. Co więcej, nie najgorzej przedstawia się też kwestia wyświetlania animacji - ostrość obrazu w ruchu jest, jaka jest, ale to w końcu VA. A jakby tego było mało, naprawdę zadbano o detale. Monitor imponuje liczbą złącz i świetnym podsystemem audio, a dodatkowo ma niezwykle praktyczną funkcję KVM, która, przypominam, umożliwia współdzielenie wyświetlacza i peryferiów pomiędzy dwa źródła. Grzechem byłoby też powiedzieć cokolwiek złego o jakości wykonania. Skąd zatem moje wątpliwości, zapytacie? Mówiąc obrazowo, posłużę się pewnym abstrakcyjnym przykładem. Wyobraźcie sobie, że warszawska fabryka na Żeraniu zmartwychwstaje, wypuszczając minivana na bazie Poloneza - mieszczącego więcej pasażerów i wyposażonego w jakieś ciekawe cechy, ale u genezy przestarzałego, na tle współczesnych samochodów, i na dodatek niewspółmiernie drogiego. I wtedy zapewne nazwalibyśmy to czymś "fajnym", ale niekoniecznie użytecznym i skłaniającym do zakupu.

Patrząc z technicznego punktu widzenia, pod kątem odwzorowania barw czy funkcji, Samsung C49J89 jest monitorem naprawdę dobrym. Ale rozdzielczość pionowa 1080p, jak na obecne czasy, to już niestety totalny przeżytek.

Oto właśnie meritum niniejszej recenzji. Omawiany produkt jest niczym innym jak swego rodzaju przedłużeniem rozwiązań minionej epoki. Mnie osobiście wizja posiadania dwóch monitorów bez oddzielających je ramek przekonuje, ale tego samego nie mogę powiedzieć o rekomendowaniu 27-calowych paneli Full HD do biura, w 2018 roku. Sklejając dwa takie wyświetlacze, Samsung pragnie oferować rozwiązanie najwyższej klasy, o czym świadczy cena ustalona na 4200 zł. Tymczasem standard Full HD od dawna nie ma nic wspólnego z hi-endem, a testowane 32:9 w tutejszym wydaniu to wciąż dwukrotnie mniejsza przestrzeń robocza od promowanego aktualnie 4K. Jednocześnie nie sądzę, by tak bardzo panoramiczne proporcje obrazu przyjęły się w rozrywce. Wiele gier ma problem nawet z obsługą kinowego formatu 21:9, filmy zaś, jeśli już, kręci się właśnie w formacie kinowym. Reasumując, same założenia pomysłu Koreańczyków są dobre, realizację także przeprowadzono poprawnie, ale zbyt niska rozdzielczość pionowa, w połączeniu z bardzo wysoką ceną, raczej przekreślają efekt końcowy. Gdyby spróbowano podwoić w poziomie rozdzielczość 1440p, z pewnością wyszłoby lepiej i, co najważniejsze, bardziej praktycznie. A tak mamy tylko ciekawostkę - intrygującą, jednak niepraktyczną. Technicznie rzecz biorąc, Samsung C49J89 zasługuje co najmniej na "czwórkę", za dobrą jakość obrazu i świetne wykonanie, ale nie jest to produkt, powtórzę, który komukolwiek bym mógł polecić.

Samsung C49J89

 Kontrastowy obraz z dobrym odwzorowaniem barw, przyjazne dla wzroku podświetlenie, odświeżanie 144 Hz, przyzwoita ostrość w ruchu, ogromne bogactwo poszczególnych portów i złącz, niezwykle wygodna funkcja KVM, regulowana podstawa, świetne (jak na monitor) audio, bardzo dobra jakość wykonania, innowacyjny pomysł połączenia dwóch monitorów w jeden...

 ...ale dlaczego przy takiej rozdzielczości, cena nie zachęca, programowe ograniczenia funkcji związanych z grami (Adaptive-Sync, Overdrive, itd.)

Cena (na dzień 29.05.2018): 4200 zł

Gwarancja: 36 miesięcy

Sprzęt do testów dostarczył: