Zaczynamy zabawę. Zgodnie z danymi udostępnionymi przez producenta, CFG70 oddaje 125% gamutu sRGB, co w idealnych warunkach powinno przełożyć się na przestrzeń DCI-P3. W rzeczywistości zgodność z DCI-P3 wynosi 91,5%, przy całkowitej objętości bryły równej aż 132% sRGB. Zważywszy na fakt, że certyfikat UHD Premium przyznawany telewizorom wymaga przekroczenia progu 90%, wynik osiągany przez testowany monitor może imponować. Siłą rzeczy pokrycie sRGB jest niemalże pełne - 99,85%. Pytanie: jak tak ogromny gamut wpływa na monitor komputerowy? To zależy od upodobań. Samsung CFG70 cierpi na oczywistą tendencję do przesycania barw w sRGB, a jednocześnie nie obsługuje metadanych HDR, uniemożliwiając uruchomienie kompatybilnych gier w trybie dla DCI-P3. Pastelowe i mocno nasycone kolory są często pożądane przez użytkowników, więc obraz zapewne będzie się podobać. Nie ma to jednak wiele wspólnego z wierną reprodukcją.
Domyślnie urządzenie ustawione jest na preset Niestandardowy, co w rzeczywistości oznacza jasność podkręconą do maksimum, suwaki składowych RGB umieszczone w pozycjach wyjściowych i gammę w trybie pierwszym. Dodatkowo, producent udostępnia opcję określaną mianem Korektora czerni. Jest to narzędzie do manipulacji przebiegiem gammy lokalnej, które pozwala ustawić jasność w cieniach na jeden z dwudziestu zaprogramowanych poziomów (1-20). W przeciwieństwie do wielu konkurencyjnych odpowiedników, np. Dark Boost w monitorach marki Asus, Korektor czerni nie jest rozwiązaniem opcjonalnym - domyślna wartość to 13, dezaktywacja jest niemożliwa. Co niewątpliwie ważne z punktu widzenia mniej doświadczonych użytkowników, ustawienia domyślne nie wprowadzają jakichś wybitnie nieprzyjemnych efektów, notabene poza rażącą jasnością. Biel jest trochę zbyt ciepła, ale nie na tyle, by widocznie wpadać w żółć. Kontrast statyczny, jak na matrycę VA przystało, pozytywnie zaskakuje - choć jest nieco niższy niż deklarowane 3000:1.
- Delta E punktu bieli: 2,62
- Punkt bieli: 6158 K
- Jasność bieli: 346,8 cd/m2
- Jasność czerni: 0,1307 cd/m2
- Kontrast rzeczywisty: 2654,1:1
Charakterystyka błędów Delta E była w tym przypadku bardzo prosta do przewidzenia, zawiniło nasycenie. Średnia dla testowego pakietu próbek to 2,39. Wynik ten i tak bije na łeb większość monitorów dla graczy, jest też łatwy do korekty, tym niemniej przekłamania o genezie saturacyjnej wyjątkowo rzucają się w oczy. Ponownie wracamy więc do kwestii preferencji. Jedynie czysty niebieski, gdzie gamut najtrafniej oddaje wzorzec, zalicza błąd wynikający w większym stopniu ze złego odcienia.
Gamma tryb1 + Korektor 13 (ust. domyślne)
Gamma tryb1 + Korektor 12
Charakterystyka gammy lokalnej jest zaskakująco poprawna już w chwili wyjęcia sprzętu z pudełka, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego target. Niemniej warto mieć świadomość, że fabryczne ustawienie faworyzuje lekko kontrast wizualny względem szczegółowości w najciemniejszych obszarach sceny. Dlatego też rozsądnym krokiem okazało się ściągnięcie Korektora czerni o jeden stopień w dół. Kontrast oferowany przez CFG70 jest na tyle wysoki, że nie trzeba ratować się stratnym zniekształcaniem gammy.
Wbudowany tryb sRGB
Na przekór nadrzędnemu przeznaczeniu, Samsung CFG70 posiada zaawansowany sprzętowy tryb sRGB, modyfikujący LUT samego monitora, który ogranicza gamut barwny do niespełna 124% sRGB i ok. 86,5% DCI-P3. Nie jest to rozwiązanie idealne, ale pozwala odczuwalnie zredukować przekłamania wynikające z nasycenia. Gry często reagują nieprzewidywalnie na rozszerzony gamut, racząc użytkownika totalnie nieprzewidywalną paletą barw. Niech za przykład posłuży Battlefield 4, który z natury cechuje się stosunkowo żywą kolorystyką. Po uruchomieniu na monitorze szerokogamutowym, produkcja EA DICE przybiera groteskowo pastelowe szaty. W takich przypadkach tutejszy tryb sRGB działa zbawiennie. Samsung CFG70 zachowuje swą przesadzoną naturę, lecz przestaje irytować w większym stopniu.
- Delta E punktu bieli: 2,62
- Punkt bieli: 6201 K
- Jasność bieli: 344,4 cd/m2
- Jasność czerni: 0,1301 cd/m2
- Kontrast rzeczywisty: 2646,7:1
Kalibracja i profilowanie
Kalibrację warto rozpocząć przejściem na opisany powyżej tryb sRGB, czego efektem ubocznym jest niestety utrata Korektora czerni - ale też minimalizujemy tym samym wyjściowe błędy. Kolejny obligatoryjny krok to obniżenie jasności do ok. 120 cd/m2, co Samsung CFG70 osiąga już przy suwaku ustawionym na pozycję 25. Pozostaje jedynie wyrównać temperaturę. W testowanym egzemplarzu najlepszy efekt pozwoliły osiągnąć składowe 48-47-57. Pozostałych ustawień nie powinno się ruszać. Domyślna gamma jest zarazem najlepszą, korekta kontrastu nie ma sensu.
- Preset: sRGB
- Jasność: 25
- Kontrast: 75
- RGB: 48, 47, 57
- Gamma: tryb1
Oprogramowanie profilujące pozwoliło ściągnąć średni błąd Delta E do symbolicznych 0,22 - a główna część korekty została oparta na zdławieniu dominującego kanału czerwieni. Krzywe korekcyjne odbijają więc dość wyraźnie od przebiegu wzorcowego, lecz są jednocześnie względnie równoległe przez większy fragment przebiegu, co gwarantuje mniejszy banding. Analiza efektu końcowego po raz kolejny zależy od preferencji. CFG70 nie jest panelem do koloru, ale sprzętem sensu stricto rozrywkowym. Nigdzie nie jest powiedziane, że zawyżona saturacja to zło wymagające usunięcia.
- Delta E punktu bieli: 0,7
- Punkt bieli: 6465 K
- Jasność bieli: 121,7 cd/m2
- Jasność czerni: 0,0481 cd/m2
- Kontrast rzeczywisty: 2531,5:1
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test Samsung CFG70 24 - Zakrzywiona matryca VA, Quantum dot i 144 Hz