Test SPC Gear VIRO i VIRO Plus - świetne słuchawki do gier w niskiej cenie

Test SPC Gear VIRO i VIRO Plus - świetne słuchawki do gier w niskiej cenie

Jakość dźwięku stereo i wirtualnego 7.1

Dźwięk choć nieidealny, to stoi na bardzo zadowalającym poziomie jak na tę półkę cenową (biorąc pod uwagę, że jest to sprzęt ukierunkowany typowo pod gry). Zacznijmy więc klasycznie od przyjrzenia się sercu słuchawek. SPC Gear VIRO napędza 53 mm neodymowy przetwornik dynamiczny o dosyć zbliżonej charakterystyce brzmieniowej do HyperX Cloud czy Takstar Pro 80. Co w praktyce oznacza, że dostajemy słuchawki grające na planie klasycznej "V-ki". Dolne rejestry w VIRO są mocno zaakcentowane (znacznie silniej niż w Cloud Alpha), wyraziste i żywe. Na szczęście nie zakrywają one kompletnie reszty pasma i pozwalają się przebić lekko cofniętej średnicy, której ciężko jest cokolwiek zarzucić, po prostu brzmi czysto i dobrze uzupełnia się nawzajem z basem w kawałkach elektronicznych. Najsłabiej na tle całości wypada niestety góra, która, chociaż przeważnie czysta, to niejednokrotnie potrafi nam dostarczyć kilku nieprzyjemnych sybilantów, psujących ogólnie dobre wrażenia wynikające z użytkowania tychże słuchawek. Oprócz tego lekkiego potknięcia nie mam żadnych większych zastrzeżeń odnośnie SPC Gear VIRO, jak na słuchawki w segmencie do 300 zł naprawdę nie ma na co narzekać. Dźwięk jest wyrazisty, przeważnie czysty, trochę ocieplony, zróżnicowany. Tak więc zdecydowanie nie można powiedzieć, że grają  one nudno.

Przetwornik SPC Gear VIRO Plus

Jednak co z syntetycznym dźwiękiem 7.1 w VIRO Plus czy należy go unikać jak ognia? - To temat śliski jak lód, po którym stąpa każdy recenzent, wychwalający tę technologię. Podchodząc z nutką sceptycyzmu, zainstalowałem sterownik i przyjrzałem się, co do zaoferowania ma tryb surround dedykowanej karty dźwiękowej USB, dostępnej tylko w droższej wersji recenzowanych słuchawek. Jak można było się spodziewać, przywitała mnie lekka dystorsja, chociaż zniekształcenia nie były tak złe, jak w przypadku wielu konkurencyjnych słuchawek z technologią 7.1. Przede wszystkim ciężko jest odczuć typowy efekt metalicznego pogłosu, towarzyszący niemalże każdej konstrukcji. Skłamałbym, gdybym powiedział, że w kwestii sceny kompletnie nic się nie zmienia. Separacja ulega minimalnej poprawie, a sam dźwięk nabiera nieco głębi. Przez co momentami w grach faktycznie można mieć wrażenie, że łatwiej jest nam zlokalizować kroki lub inne ważne dla dynamicznej rozgrywki odgłosy. Skorzystanie z symulowanego surround nie powinno się też odbić negatywnie podczas oglądania filmów, ale radziłbym je wyłączyć kiedy słuchamy muzyki. Czy poleciłbym użytkować ten tryb każdemu? - oczywiście, że nie, jednak w ramach ciekawostki powinno się go chociaż raz przetestować, by wyrobić sobie własne zdanie na jego temat. 

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test SPC Gear VIRO i VIRO Plus - świetne słuchawki do gier w niskiej cenie

 0